BLUM / CIEŚNIEWSKI.
A JEDNAK ŻYCIE
Aviva Blum tworzy obrazy i grafiki
w Jerozolimie, Wojciech Cieśniewski maluje obrazy w Warszawie. Choć dzieli ich dystans przestrzenny oraz różnica pokoleniowa, połączył ich niezwykły zbieg okoliczności, dzięki któremu możliwa stała się obecna wystawa. Opowiada ona o sile życia, jak również – o wielkiej mocy sztuki.
Ścieżki dwójki artystów zbiegły się
w ubiegłym roku za sprawą wystawy malarstwa Cieśniewskiego zorganizowanej
w Otwocku w ramach upamiętnienia 80. rocznicy zagłady otwockiego getta. Artysta pokazał tam obrazy z cyklu "A jednak życie", w których odwołuje się do fotografii dawnych żydowskich mieszkańców Otwocka. Wśród wystawionych prac była "Wiosna narodu 1948", oparta na zdjęciu trzech nastoletnich dziewcząt przebywających po wojnie w żydowskim domu dziecka
w Otwocku. Okazało się, że jedną bohaterek fotografii jest Aviva Blum, której matka, Luba Bielicka-Blum była kierowniczką otwockiego sierocińca. O wystawie Cieśniewskiego
i o istnieniu obrazu inspirowanego jej tuż-powojennym zdjęciem artystka dowiedziała się z internetowej publikacji na temat wystawy. Tak doszło do jej spotkania
z Cieśniewskim i zrodzenia się pomysłu wspólnej wystawy.
Blum i Cieśniewskiego dzieli pokoleniowy dystans i dlatego też zestawienie razem ich prac pozwala uchwycić różnicę artystycznych postaw świadków Zagłady i kolejnej, powojennej generacji. Aviva Blum po wojnie odcięła się od przeszłości i oddała się studiowaniu pejzażu w nowym kraju, transponując go na abstrakcyjne kompozycje barw i form. Taki zwrot w stronę ekspresyjnej abstrakcji cechował wielu artystów ocalałych z Zagłady, mierzących się z trudnością znalezienia języka dla oddania swych przeżyć. Cieśniewski należy już do powojennego pokolenia, które zmaga się przede wszystkim z pamięcią, sięgając po ocalałe ślady, resztki fizyczności, czasem zawarte w fotografiach, czasem jedynie
w aurze miejsca. W swoich onirycznych pracach, mieszających przeszłość
z teraźniejszością i rzeczywistość ze snem, przywołuje zdarzenia z przeszłości
i podejmuje "próby" dotknięcia doświadczeń, których nie potrafi zrozumieć.
Choć posługują się odmiennym językiem malarskim – Blum jest bliższa abstrakcji, Cieśniewski zaś figuracji, oboje malują przede wszystkim to, co czują. Aviva Blum, tworząc pejzaże, projektuje na nie swoje emocje; w jej krajobrazach czai się dramaturgia, napięcia, konflikty. Także Cieśniewski, patrząc na naturę, człowieka, historię, szuka przede wszystkim plastycznej formy dla swoich odczuć. Poszukując bezpośredniego przepływu emocji, maluje czasem przy zgaszonym świetle,
w ciemności. Jego praktyką jest kilkukrotne wracanie do tego samego wątku, co ma na celu osiągnięcie lepszego malarskiego wyrazu.
Cieśniewskiego i Blum łączy również podobny stosunek do sztuki. Aviva Blum podkreśla, iż sztuka stała się dla niej sposobem ucieczki od straszliwych wspomnień i przestrzenią, w której mogła znaleźć spokój i ukojenie. Z równą powagą traktuje twórczość Cieśniewski, który sztukę rozpatruje w kategoriach nie tylko estetycznych, ale i etycznych. Jego malowanie śladów Zagłady staje aktem moralnym, wypowiedzią niezgody na bieg zdarzeń. Choć więc jedno ucieka od historii do natury, drugie zaś za wszelką cenę próbuje tej historii dotknąć, oboje przypisują sztuce ocalającą, zbawienną rolę. Jest dla nich ratunkiem i nadzieją.
Aviva Blum-Wachs urodziła się w 1932 roku w Warszawie jako Wiktoria Blum. Wraz
z matką i bratem zdołała wydostać się
z warszawskiego getta i przeżyła wojnę, ukrywając się po "aryjskie" stronie. W wieku 17 lat, po zakończeniu wojny, zdecydowała się na emigrację do Izraela, gdzie zmieniła imię na Aviva i zamieszkała w kibucu Revadim. Tam też zwróciła się w stronę twórczości artystycznej – uczyła się rysunku w Instytucie Schwartzmana i studiowała malarstwo w Instytutcie Avni w Tel Awiwie,
a następnie grafikę w Akademii Bezalel
w Jerozolimie. Inspiracją dla jej prac graficznych i obrazów najczęściej jest izraelski pejzaż, zwłaszcza wzgórza otaczające Jerozolimę, w której ostatecznie zamieszkała. W swoich obrazach pejzaż poddaje artystycznej syntezie i transponuje na język abstrakcyjnych, uroszczonych form. Szczególną wagę przykłada do barw, które harmonizuje bądź kontrastuje, przez co jej prace zyskują dramatyczny, ekspresyjny wyraz.
Wojciech Cieśniewski urodził się w 1958 roku w Działdowie. Ukończył studia matematyczne w Olsztynie, po czym wyjechał do Warszawy, gdzie odbył studia malarskie na Akademii Sztuki Pięknych. Do dziś pracuje na macierzystej uczelni, od dziesięciu lat jako profesor. Swoją twórczość zaczynał od abstrakcji, czasem przeszedł na stronę figuracji, dążąc do większej jednoznaczności i komunikatywności obrazu. W ostatnich latach coraz częściej podejmuje różne wątki z tragicznej historii XX wieku, wyrażając solidarność z ofiarami prześladowań i totalitaryzmów. Powracającym w jego twórczości tematem jest trudna historia własnej rodziny
i rodzinnej miejscowości, mazurskiego Działdowa, rozgrywająca się w cieniu faszyzmu i powojennej komunistycznej rzeczywistości.
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
Zapraszamy na wystawę izraelskiej malarki i graficzki Awiwy Blum oraz polskiego malarza Wojciecha Cieśniewskiego. Ekspozycję będzie można obejrzeć w Muzeum Żydów Mazowieckich w Płocku, a jej współorganizatorami są Muzeum POLIN i Fundacja Wojciecha Cieśniewskiego.