mapą dźwiękową, która będzie innym poziomem doświadczenia tego terenu. Cały teren zostanie zmapowany dźwiękami, a ostateczny kształt całego utworu będzie zależał od tego, jaką trasę obierze zwiedzający. My tylko będziemy sugerowali, jaką drogę wybrać, by uzyskać najbardziej rekomendowaną kompozycję. Będzie to działanie innowacyjne, którego główną rolą jest służebność wobec historii i teraźniejszości miejsca pamięci. Spacery dźwiękowe realizowane są w wielu miejscach, ale takiej kompozycji nie zrobił jeszcze nikt.
Na naszą działalność składają się obecnie dwa elementy: przeprowadzenie i zrealizowanie inwestycji oraz działalność statutowa. Muzeum KL Plaszow zostało powołane w styczniu tego roku, a proces jego tworzenia zgodnie z harmonogramem inwestycji ma zająć pięć lat. Mamy nadzieję, że uda się zachować założenia harmonogramu, choć część ustaleń zapadała przed pandemią. Wiemy dzisiaj, jak wiele zmieniło się w ostatnim okresie. Są jednak zapewnione środki zarówno na inwestycje, jak i na bieżącą działalność. Mamy w tej chwili dziewięcioro pracowników i poczucie, że powoli buduje się zespół, który czuje ten temat i jest zaangażowany. Powstanie muzeum będzie procesem trwającym lata, ale z naszej perspektywy jesteśmy na dobrej drodze.
Powstaliśmy w czasie pandemii, więc nasza aktywność od początku ma charakter dwudzielny – zajęć realizowanych na żywo i w przestrzeni wirtualnej. Rozpoczęliśmy i realizujemy cykl spotkań online „Porozmawiajmy. Cykliczne spotkania w Muzeum KL Plaszow”. Nasz główny cel, to pokazanie, że przestrzeni miejsca pamięci należy się szacunek, ponieważ jest cmentarzem. Organizujemy cały czas oprowadzania po terenie poobozowym, a istotną częścią tych działań jest praca z uczniami szkół z krakowskiej dzielnicy Podgórze. To są nasi najbliżsi sąsiedzi. Szukaliśmy też klucza, który pozwoliłby na jednorazowe upamiętnienie tej przestrzeni. Naszym problemem było to, że w historii obozu nie ma daty, która byłaby wspólna dla różnych grup. Zatem skupiliśmy się na procesie. Zrobiliśmy spotkanie – bo celowo nie była to uroczystość z udziałem oficjalnych gości – które nazwaliśmy „Pamięć – Zachor”. Podwójna nazwa, polska i hebrajska, odwołuje się do dwóch grup więźniów, Polaków i Żydów. Podczas tego spotkania czytaliśmy relacje ocalałych. Zrobiliśmy to w sierpniu, bo wtedy rozpoczął się trwający pół roku proces likwidacji obozu.
Cmentarz gminy żydowskiej w Podgórzu na terenie miejsca pamięci KL Plaszow, fot. K. Bednarczyk 2021, wł. MKLP