z sentymentu, bardziej z własnej troski. I teraz jest mi łatwiej, bo wiele tematów przerobiłem i je nazwałem. Jan Tomasz Gross ma rację, mówiąc: „Polacypowinni to załatwić dla siebie, nie dla kogoś”.
Wystawa Wilhelma Sasnala w Muzeum POLIN, które jako nowoczesna, otwarta instytucja kultury nie boi się stawiać trudnych pytań i zachęcać swoich Widzów do osobistych interpretacji i dialogu z historią, jest ciekawą propozycją nie tylko dla osób zainteresowanych relacjami polsko-żydowskimi, ale także dla wszystkich, którym są emocjonalnie nieobojętne sprawy dzisiejsze, w ich wymiarze społecznym, politycznym i poetyckim. Pytając o znaczenia polskiego pejzażu – w wymiarze fizycznym, kulturowym i historycznym – wystawa Sasnala w Muzeum POLIN dotyczy w istocie całości naszego doświadczenia współczesności. W swoich malowanych z tego doświadczenia obrazach, artysta zdaje się mówić do publiczności wystawy, że nasza polityka historyczna będzie osobista, a nie narzucona z góry – albo wkrótce nie będzie jej wcale.
Kuratorem wystawy jest Adam Szymczyk, który w latach 2003-2014 był dyrektorem Kunsthalle Basel, a w latach 2014-2017 dyrektorem artystycznym documenta 14 w Atenach i Kassel.
Wystawę oglądać można do 10 stycznia 2022 r.