Memoria [PL] Nr 40 (01/2021) | Page 4

nasza obojętność rodzi najwięcej ofiar.

76. rocznica wyzwolenia auschwitz

Główną część obchodów rozpoczęły wystąpienia dwóch Ocalałych z Auschwitz – Zdzisławy Włodarczyk oraz Anity Lasker-Wallfisch.

Zdzisława Włodarczyk urodziła się 21 sierpnia 1933 r. Po wybuchu Powstania Warszawskiego 1 sierpnia 1944 r. jej rodzina została aresztowana przez Niemców i 8 sierpnia 1944 r., w jednym z pierwszych transportów z Warszawy, deportowana do Auschwitz.

– Najgorsze były noce... Dzieci płakały przez sen, wołały mamę, skomlały i jęczały, ale z czasem te odgłosy ucichły, bo wiedziały, że nikt nie przyjdzie i im ręki na głowie nie położy, nie pogłaska, nie przytuli. Umierały samotnie. Dlaczego? – powiedziała.

– Dzieci się rodziły w obozie, ale nie dano im żyć, bo z miejsca były zabijane. Nie miały imion i nie miały nawet numerów. Ile tych dzieci zginęło? Dlaczego? Czy byliśmy wrogami Trzeciej Rzeszy? – podkreśliła była więźniarka.

– Aby nigdy więcej nie było wojen, takich wojen. Teraz na całym świecie panuje epidemia koronawirusa. Czy to też nie jest wojna? Ludzie od siebie oddaleni, dzieci nie mogą z rówieśnikami się bawić, stają się nerwowe, też będą mieć urazy psychiczne. I też cierpienia są. I ludzie umierają samotnie. Dlaczego? Zabrakło czujności na świecie – zakończyła swoje wystąpienie Zdzisława Włodarczyk.

Anita Lasker-Wallfisch urodziła się w 1925 r. we Wrocławiu. Została aresztowana we wrześniu 1942 roku na dworcu wrocławskim pod pretekstem próby przedostania się na teren Francji przy użyciu podrobionych dokumentów. Do Auschwitz została przywieziona 29 listopada 1943 r. Otrzymała numer 69388. Została zatrudniona w żeńskiej orkiestrze obozowej, gdzie grała na wiolonczeli. W drugiej połowie 1944 r. została przeniesiona do obozu Bergen-Belsen, gdzie doczekała wyzwolenia.

– Przyjechałam pod tę bramę pozbawiona najmniejszych złudzeń. Wszyscy wiedzieli, co się tu działo. Miałam osiemnaście lat i miałam spłonąć, zamienić się w dym. To, że wciąż żyję, zawdzięczam absurdom tego życia. Wierzcie lub nie, ale w tym piekle była muzyka, a ponieważ umiałam grać na wiolonczeli, to mogę teraz dzielić się tu z Wami moją historią – mówiła.

– Nawołuję was, przedstawicieli tylu pokoleń po tamtych wydarzeniach, żebyście nas nie zawiedli, nie pozwolili na zniekształcenie pamięci i jej zatrucie przez niecnych naukowców, którym przyświecają ksenofobia i antysemityzm – powiedziała.

– Pokonajmy strach przed nieznanym. Budujmy mosty, rozmawiajmy ze sobą, świętujmy naszą różnorodność, ponieważ tak naprawdę więcej nas łączy, niż dzieli. Dziś stajemy przed nowym wyzwaniem braku poszanowania dla rasy, koloru skóry czy wyznania, a niewidzialny wróg, nieznany wirus odbiera ludziom życie. Uczcijmy dziś tych, których tu zesłano i zamordowano. I nigdy, nigdy, przenigdy nie zapominajmy – podkreśliła Anita Lasker Wallfisch.

Honorowy patronat nad obchodami rocznicowymi objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda. W swoim wystąpieniu podkreślił, że dzięki nowoczesnej technologii możemy w obecnych warunkach razem czcić pamięć ofiar.

Los dzieci w obozie był głównym motywem 76. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady. W związku z pandemią koronawirusa obchody 27 stycznia wyjątkowo nie odbywały się na terenie Miejsca Pamięci, a w Internecie.