Bucik i walizka. Ciąg dalszy historii Amosa Steinberga
Amos Steinberg urodził się 26 czerwca 1938 r. Mieszkał w Pradze. 10 sierpnia 1942 r. razem
z rodzicami Ludwigiem (Ludvíkiem) i Idą został osadzony w getcie Theresienstadt w pobliżu Pragi. Wszyscy zostali deportowani do Auschwitz.
Z zachowanych dokumentów wynika, iż matka
z synem zostali deportowani do Auschwitz
w jednym transporcie 4 października 1944 r. Prawdopodobnie oboje zostali zamordowani
w komorze gazowej po selekcji. Możemy się domyślać, że najprawdopodobniej to właśnie matka chłopca zadbała o to, żeby podpisać bucik swojego dziecka. Natomiast ojciec został deportowany do Auschwitz w innym transporcie. Wiemy, iż 10 października 1944 r. został przeniesiony z Auschwitz do obozu Dachau. Został wyzwolony w podobozie Kaufering. Dzięki rodzinie mieszkającej
w Izraelu, która skontaktowała się z Muzeum, otrzymaliśmy wiele dodatkowych informacji biograficznych, a także kilka rodzinnych fotografii. Ocalały z Zagłady Ludvik Steinberg (Yehuda Shinan) wyemigrował do Izraela w maju 1949 r. Był nauczycielem i dyrektorem kilku szkół. Był bardzo ceniony i lubiany przez swoich uczniów, jak i przez współpracowników. Nadal kochał muzykę i pracował jako kantor w kilku synagogach. Dyrygował również chórami. Zmarł w 1985 r. Jego żona, Chana Shinan, którą poznał w Pradze jeszcze przed wojną, zmarła w roku 2014. Mają 6 wnucząt i 14 prawnucząt wnucząt.
– Jestem głęboko wdzięczny rodzinie państwa Steinbergów za przekazane nam informacje
i uzupełnienie naszej wiedzy. W ten sposób przedmioty nierozłącznie związane z Auschwitz tracą ciążącą nad nimi – nieznośną czasami – anonimowość, nabierają głębszego, indywidualnego znaczenia. Jako przedmiot
o dużej wartości dokumentacyjnej, bucik stanowi dowód cierpienia konkretnej osoby,
a wraz z tysiącami innych obiektów, którymi opiekujemy się w Miejscu Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau, dowód ludobójstwa, które miało tu miejsce – powiedział dyrektor Muzeum dr Piotr M. A. Cywiński.
Na jednej z walizek w Zbiorach Muzeum widnieje nazwisko „Ludwig Steinberg”.
Z zachowanej dokumentacji wynika, iż w KL Auschwitz przebywały przynajmniej dwie osoby o tym imieniu i nazwisku. Jednak na podstawie daty przybycia transportów Ludwiga oraz Idy
i Amosa Steinberg do obozu, można stwierdzić, że istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że walizka ta jest związana właśnie z nimi. Ważną wskazówką jest znaleziona na walizie cyfra „541”. – Jest ona bardzo słaba widoczna gołym okiem. Udało się ją odczytać dzięki fotografiom w świetle podczerwonym. Jest to numer, pod którym zarejestrowano Amosa na liście transportowej do getta Theresienstadt. Została ona dopisana do pozostałych danych na walizie. To kolejna przesłanka wskazująca na to, że waliza prawdopodobnie była związana z rodziną Amosa, a może nawet bezpośrednio z nim samym – powiedziała Hanna Kubik ze Zbiorów Muzeum. – Nie wiemy na pewno, kto przyjechał z nią do Auschwitz. Być może wcześniej spakowano do niej rzeczy Amosa i stąd właśnie dopisano tam ten numer. Sytuacje, kiedy ta sama waliza wykorzystywana była
w transportach do getta Theresienstadt,
astępnie
W lipcu informowaliśmy o poruszającym znalezisku w jednym z bucików dziecięcych. Natrafiono w nim na ręcznie wykonany napis imienia i nazwiska dziecka, do którego należał – Amosa Steinberga. Podczas dalszych szczegółowych badań w Zbiorach okazało się, iż w Miejscu Pamięci znajduje się walizka, która najprawdopodobniej należała do ojca chłopca. Więcej informacji otrzymaliśmy także od ich krewnych z Izraela.
Paweł Sawicki