Memoria [PL] Nr 35 (08/2020) | Page 25

wiadomości na WhatsAppie oraz rozmów za pośrednictwem tego samego komunikatora, spotkaliśmy się zaraz na początku pandemii Covid-19 na konferencji zorganizowanej na Skypie, łącząc się z Izraela, Polski i Niemiec. Z chęcią skorzystaliśmy z tej nieskomplikowanej funkcji, podczas gdy w naszej rozmowie poruszyliśmy bardziej złożone kwestie związane z szerzej pojmowaną komunikacją poprzez media społecznościowe oraz takie technologie, jak świadectwa w formule 3D: Co jest możliwe? Co można uznać za etyczne? Czy i w jaki sposób technologia cyfrowa przyczynia się do szerzenia pamięci Holokaustu? W jaki sposób Abba Naor jako ocalony postrzega cyfrowe środki upamiętnienia? W jaki sposób dotrzeć do dzisiejszych nastolatków i młodych dorosłych, którzy, jak przedstawiają to badania na przykładzie Niemiec oraz innych krajów, często posiadają ogromne luki w wiedzy odnośnie Holokaustu?

Jeśli chodzi o media społecznościowe, uczestnicy dyskusji stwierdzili, iż rozwiązania nie należy szukać na drodze promowania bądź odrzucania danych kanałów. Ich zdaniem najistotniejsze jest to, w jaki sposób należałoby wykorzystać te systemy komunikacji, ich cechy charakterystyczne oraz języki, jednocześnie stawiając czoła towarzyszącym zagrożeniom. Paweł Sawicki, odpowiedzialny za media społecznościowe w Miejscu Pamięci Auschwitz, jest zdania, iż media społecznościowe stały się tak istotnym elementem rzeczywistości, iż nie ma możliwości zignorowania ich w kontekście pamięci: „Powinniśmy zdawać sobie sprawę z ograniczeń, słabych punktów oraz wyzwań, ale powinniśmy być obecni wszędzie tam, gdzie wyszukuje się informacji na temat Miejsca Pamięci Auschwitz”. Na tych platformach szacunek oraz refleksja przyjmują inną formę niż w świecie analogowego podejścia do Holokaustu, lecz należy je w odpowiedni sposób tłumaczyć oraz odczytywać”, mówi Paweł Sawicki. Dodaje, iż w mediach społecznościowych „like” stanowi publiczne potwierdzenie pamięci. Hüttl, zapytany o takie hashtagi, jak na przykład #Holocaust stwierdza, iż „znaczenie zależy od użycia”. To, czy dany hashtag jest odpowiedni, czy nie, będzie zależało od zawartości oznaczonego postu.

Sawicki i Hüttl pozostają zgodni co do tego, że w przypadku nadużywania takich hashtagów, jak #Holocaust czy #Auschwitz, nie można pozostawić pola do interpretacji dla antysemitów. Wręcz przeciwnie, należy tym bardziej wiązać te hashtagi z zagadnieniem zwiększania świadomości, dzielenia się wiedzą oraz promowania upamiętnienia. Naor, ocalony z getta, różnych obozów koncentracyjnych oraz dwóch marszów śmierci, wyraża swoje jasne zdanie na ten temat: „Jeśli chodzi o antysemityzm, muszę stwierdzić, iż nie jest to ani trochę mój problem, to problem antysemitów. Oni wciąż muszą na nas patrzeć. Muszą żyć z tą nienawiścią”. Wraz z Emely Fuchs Naor podkreśla konieczność angażowania młodych ludzi. Nastolatka jest uczestniczką stałego szkolnego projektu poświęconego upamiętnieniu i w tym kontekście zapewnia, że media społecznościowe to wartościowe źródło docierania do młodzieży.

Abba Naor’s work with LediZ © Bright White Ltd