Memoria [PL] Nr. 23 (08/2019) | Page 17

„Niezgłębione Doświadczenia: Świadectwa Ocalałych oraz Świadków różnych Zbrodni

Marian Turski, Ocalały z Auschwitz

Marin R. Yann, Ocalały z pól śmierci Czerwonych Khmerów w Kambodży

Mevludin Rahmanovic, Ocalały z konfliktu w Bośni oraz obozu koncentracyjnego Trnopolje

Aline Umugwaneza, Ocalała z ludobójstwa popełnionego na Tutsi w Rwandzie

Moderator: Alicja Białecka, Pełnomocnik ds. Nowej Wystawy Głównej w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau

Jakie jest Pana pierwsze wspomnienie związane z prześladowaniami? Czy w tamtym czasie rozumiał Pan, dlaczego jest prześladowany?

Mevludin Rahmanovic miał 11 lat, gdy w Bośni rozpoczęła się wojna. Wspomina schodzenie do piwnicy, gdy zaczynano strzelać oraz że to wszystko wydawało mu się „zabawą”. Jednak „dorósł w jedną noc” po tym, jak jego ojciec – miejscowy imam – został pobity. Nawet w tamtym momencie powiedziano mu, że jego rodzina zostanie zamordowana, ponieważ byli oni muzułmanami, a z uwagi na stanowisko ojca ten los spotka ich jako jednych z pierwszych. Rahmanovic wraz z matką i siostrą opuścili wioskę i znaleźli się w obozie koncentracyjnym Trnopolje; ojciec został w domu z obawy, że jeśli by zdecydował się eskortować swoją rodzinę, wszyscy mogliby zostać zabici. Rahmanovic opisywał, jak zabijano mężczyzn i gwałcono kobiety – jego matka i siostra celowo starały wyglądać jak najmniej atrakcyjnie po to, by nie stać się ofiarami. Rahmanovic powiedział, że od zakończenia wojny płakał tylko kilka razy i postanowił: „nigdy więcej nikt nie zmusi mnie do płaczu”.

Marin R. Yann przedstawił tło ludobójstwa w Kambodży oraz niewolniczej pracy Czerwonych Khmerów. Większość pracowała na polach ryżowych lub przy budowie kanałów. Ofiarą ludobójstwa padły około dwa miliony osób, w tym rodzice i rodzeństwo Yanna. Zostali oni uznani za zaginionych bądź zmarli z głodu lub z powodu chorób. Yann mówił o swoich doświadczeniach w bardzo wzruszający sposób, w tym o momencie, gdy został przyłapany przez żołnierza na kradzieży ryżu z magazynu. Żołnierz zaciągnął go do pobliskiego kanału i trzymając głowę Yanna tuż nad powierzchnią wody groził, że zabije chłopca. Ostatecznie go wypuścił grożąc, że zabije go razem z całą rodziną, jeśli jeszcze raz zostanie przyłapany na kradzieży. Yann miał wtedy zaledwie sześć lat.