Stwierdził on, iż „analizowanie sytuacji, która się rozwija, zakłada przesiewanie wydarzeń i ignorowanie ich specyficznych cech, co oznacza, że cechy te są czasem pomijane”. Profesor odniósł się także do tego, iż państwa obawiają się konfliktów określanych terminem „ludobójstwa”, ponieważ wymusza ono zaangażowanie z ich strony, tak jak miało to miejsce w przypadku Rwandy. Michman dodał, iż edukatorzy „powinni stawić czoła własnym wyobrażeniom ludzi i społeczeństw, niezależnie od tego, czy są one pozytywne, czy negatywne” tak, by zdać sobie w pełni sprawę, że do ludobójstwa może dojść w dowolnym miejscu.
Odpowiadając na pytanie dr. Cywińskiego Anna Cave stwierdziła, iż musimy zastanowić się nad celem takich porównań. W tym kontekście przydatne może okazać się spojrzenie na przeszłe zdarzenia po to, by ocenić wyłaniające się prawidłowości, „jednak nie chodzi tu o upolitycznione zdobywanie punktów”.
Dr Wells odniosła się do Ośmiu Etapów Ludobójstwa opracowanych przez Gregory Stantona, których bezpośrednim celem jest tworzenie porównań. Szersza perspektywa takich elementów, jak klasyfikacja, dehumanizacja, organizacja i eksterminacja może okazać się według niej pomocna i można ją zaobserwować w kontekście wielu ludobójstw. Wells skomentowała, iż jednym z bieżących wyzwań w zakresie stawiania czoła opisywanej ciszy jest rozwój technologii; podczas gdy zachodni świat czerpie z nich korzyści, takie miejsca jak Azja czy Afryka stają się coraz bardziej odizolowane. Pomoc może istnieć na skalę międzynarodową, jednak nie ma jej na poziomie lokalnym.
Współczucie to jedna z najdoskonalszych ludzkich cech, jednak czy wystarczy ono do zapobiegania ludobójstwu?
Według Anny Cave współczucie nie wystarczy: „musimy zacząć działać”, a działaniu powinny oddać się grupy, a nie pojedyncze jednostki. Współczucie to dobry punkt wyjścia, ale powinno się ono przekładać na zaangażowanie i działanie. Cave stwierdziła, iż „nie powinniśmy być tak optymistyczni w kontekście tego, co wiemy, że działa, a co nie działa przy hamowaniu ludobójstwa”, a interwencje, do których się uciekamy, należy dokładnie przestudiować.
Profesor Michman posłużył się przykładem Sprawiedliwych Wśród Narodów świata w celu odniesienia się do idei współczucia. Należy docenić poświęcenia, jakich dokonali, jednak Michman podkreślił fakt, że wielu z nich było antysemitami; z drugiej strony wiele osób o poglądach liberalnych nie podjęło żadnych kroków w kierunku ratowania Żydów. Michman odniósł się również do stwierdzenia, iż Auschwitz to „ikona najgorszego zła”, a przecież niekoniecznie wiemy, czym jest najgorsze zło, a więc w przyszłości może zaistnieć „coś okropniejszego niż Auschwitz” i powinniśmy zdawać sobie z tego sprawę.
Dr Wells skomentowała, iż należałoby stworzyć więcej “społecznych siatek bezpieczeństwa” po to, by ludzie nie mieli poczucia, że jedynym źródłem ich dowartościowania jest na przykład przynależność do skrajnie prawicowych grup ekstremistycznych. Dr Wells przedstawiła, jak wielu radykalnych Muzułmanów jest aktywnych wśród tego rodzaju ekstremistów, ponieważ doświadczają dyskryminacji bądź nie mogą znaleźć zatrudnienia czy zabezpieczenia społecznego. Społeczeństwa powinny więc bardziej się zaangażować, w ten sposób upewniając się, że takie rzeczy nie będą miały miejsca.
Następnie zachęcono publiczność do zadawania pytań. Dyskutowano na temat coraz częstszych przypadków zaprzeczania Holokaustowi oraz kwestii antysemityzmu na całym świecie, często promowanego przez rządy; kolejnymi tematami był wpływ zmian klimatycznych na ludobójstwo oraz język, jaki należałoby stosować edukując młodych ludzi w zakresie ludobójstwa oraz realiów współczesnego świata.