Jerzy Zieleziński urodził się w 1914 roku w Łowiczu. W latach 1934-39 uczęszczał do Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, którą ukończył kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej.
O jego losach przed aresztowaniem wiadomo niewiele. – Wiadomo, że artyście udało się przedostać do getta warszawskiego, któremu poświęcił kilka swoich rysunków. Prawdopodobnie stało się to za przyczyną jego narzeczonej żydowskiego pochodzenia, którą chciał stamtąd wydostać i co najprawdopodobniej mu się udało – powiedziała Sieradzka.
Po zakończeniu wojny Jerzy Zieleziński znalazł się w Monachium, gdzie odbyły się dwie wystawy jego rysunków z obozów koncentracyjnych i gdzie jego prace zostały opublikowane w formie dwóch tek grafik – pierwsza w roku 1946 (złożona z 18 rysunków) i druga w 1948 roku (zawierająca 24 rysunki).
Jego przyjaciel, Jerzy Szwede, również były więzień obozów koncentracyjnych, w przedmowie do katalogu napisał: „Postacie kompozycji nie mają nic wspólnego z wytworami chorej wyobraźni czy bujnej fantazji. Są one najrealniejszym odzwierciedleniem rzeczywistości. Dla wielu może być to niezrozumiałe i mogą być oni skłonnymi uważać je za artystyczną przesadę – dla tych należy stwierdzić, że niestety rzeczywistość i to codzienna rzeczywistość taką była.”
W połowie lat 50. Jerzy Zieleziński wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie zmienił imię na Georg. Początkowo próbował swoich sił w artystycznym świecie Nowego Jorku. Ostatecznie jednak jako Georg Ziel (ilustracje do książek sygnował skróconą wersją nazwiska) zyskał sławę jako ilustrator w branży wydawniczej, specjalizując się w romansach gotyckich i powieściach grozy. Zaprojektował łącznie ponad 300 okładek książek. Ostatnie lata życia spędził w Connecticut. Zmarł w 1983 roku.