Memoria [PL] Nr. 18 (03/2019) | Page 15

Naturalna “pielgrzymka” od okupacji bułgarskiej poprzez zejście do Monopolu, a następnie przejście przez wagon do wystawy poświęconej Treblince uważane jest przez wielu zwiedzających za najbardziej symboliczne doświadczenie w całym Muzeum.

Dlaczego ci, którzy nigdy nie słyszeli o życiu Żydów w Macedonii powinni poznać tę historię? Jaka uniwersalna lekcja wynika z tego specyficznego lokalnego kontekstu?

Muzeum jest adresowane do uniwersalnej grupy odbiorców. Dobrze zdawaliśmy sobie sprawę z faktu, iż w Macedonii i ogólnie na całych Bałkanach pozostało niewielu Żydów. Wiemy, że Macedonia to wyjątkowy region, który doznał ludobójstwa po Holokauście. Film prezentowany na zakończenie przedstawia liderów Praw Człowieka z Macedonii stawiających czoła dogłębnemu pytaniu: Jakie jest znaczenie Holokaustu w tym momencie, w tym regionie?

Udzielają oni wielowymiarowych i złożonych, a jednak także prostych odpowiedzi: „Nasze czyny mogą być lepsze. Muszą być lepsze! Pamiętamy o przeszłości, by błagać o ludzką godność i przyzwoitość, by zwiększać zakres odpowiedzialności moralnej”.

„Pamiętamy o przeszłości, by zmieniać przyszłość. Musimy sprawić, by życie podniosło się z popiołów. Holokaust musi stanowić ostrzeżenie, a nie zwiastun tego, co się wydarzy”.

Zwiedzający opuszczają Muzeum i przechodzą do współczesnego świata, który jest złożony i trudny; w którym antysemityzm i ksenofobia wszędzie wokół rosną w siłę. Jak szeroki kontekst możemy dla dnia dzisiejszego odnaleźć w muzeum, które poświęcone jest przeszłości?

Mój partner projektowy Edward Jacobs, Dyrektor Muzeum Goran Sadikarijo, Zarząd i ja kierowaliśmy się dwoma zobowiązaniami: by przekazywać historię oraz znaleźć sposób, jak przekazać ją pokoleniu zwiedzających, które jej nie doświadczyło, ale musi wynieść z niej emocjonalnie głęboką oraz uświadamiającą lekcję. Wierzymy, że zadaniem Muzeum jest opowiedzenie historii w sposób zintegrowany i pogłębiony, który sprawi, że stanie się ona dla zwiedzających namacalna. Co smutne i tragiczne, historia Holokaustu wybrzmiewa dziś w sposób, w jaki dotąd nie wybrzmiewała od momentu, gdy stała się faktem. Nie moralizujemy i w ten sposób pozostawiamy naszym odbiorcom przestrzeń do odniesienia tego, co zobaczyli do dzisiejszych realiów. Moglibyśmy podać setki podobnych przykładów, ale może wystarczą dwa:

Pojmując to, w jaki sposób naziści doszli do władzy, zwiedzający doceniają wagę demokracji oraz to, jak jest cenna. Widzą, jak ważne jest przestrzeganie praw człowieka oraz jego godności oraz powinni umieć rozpoznać zagrożenia płynące z polaryzacji i przemocy politycznej, a jeśli lekcja zaowocowała w nich bodźcem do działania, czynnie im zapobiegać.

Z wystawy poświęconej okupacji bułgarskiej zwiedzający dowiaduje się, dlaczego obywatelstwo stanowi niezbędną ochronę wszelkich praw, a z drugiej strony zyskuje świadomość zagrożeń dla społeczeństwa zamykającego się na otoczenie poprzez zamknięcie swoich granic dla tych, którzy potrzebują schronienia.

Marzę o tym, byśmy pewnego dnia mogli żyć w świecie, w którym artefakt zamykający Muzeum Holokaustu będzie w stanie oddalić zło, jakiego ludzkość dopuściła się w XX wieku, żywiąc nadzieję na to, iż nigdy więcej nie postąpimy w ten sposób, nie będziemy wykazywać skłonności rasistowskich, ksenofobicznych bądź antysemickich. Jednak dzisiejszy świat udowadnia, że możemy być dokładnie tacy sami. Nie pozostajemy jednak bezsilni wobec niesprawiedliwości, i w tym tkwi różnica. Musimy tylko wykazać się chęcią, by jej zapobiegać.

Marzę o życiu w świecie, w którym Holokaust nie będzie znajdował racji bytu, ponieważ będziemy dbać o siebie nawzajem, ponieważ uszanujemy ludzkość innych jednostek. Nie będziemy mieli nic do powiedzenia, ponieważ będziemy dużo lepsi i będziemy myśleć w zupełnie inny sposób, niż ludzie żyjący w tamtych okrutnych czasach.

Niestety, co tragiczne i zawstydzające – nasz świat tak nie wygląda.

Michael Berenbaum