„CO BYM ZE SOBĄ ZABRAŁ ?”
Thomas Jilk, Illinois Holocaust Museum
Istnieje stare powiedzenie, że dobytek materialny łatwo jest zastąpić. A jeśli nie zawsze jest to prawdą? Kiedy to, co posiadamy staje się czymś więcej, niż tylko fizycznymi przedmiotami?
Wzruszająca specjalna wystawa w Illinois Holocaust Museum w Skokie w stanie Illinois zatytułowana Historie Ocalenia: Przedmioty. Obraz. Pamięć odpowiada na te pytania poprzez 65 przykładowych przedmiotów osobistych reprezentujących dużą wartość dla ocalałych z ludobójstwa i ich rodzin. Znany fotograf Jim Lommasson wykonał żywe ujęcia wybranych przedmiotów, które przedstawione są w połączeniu z pisemnymi opowieściami oraz rozważaniami na temat przedmiotów pochodzących od członków rodzin bądź samych właścicieli.
Ich przekaz jest jednoznaczny: gdy komuś wydaje się, że stracił już wszystko lub wszystkich drogich swemu sercu, zwykłe przedmioty nabierają niezwykłego znaczenia.
„Skłamała na temat swojej daty urodzenia”
W 2017 r. Richard Horn odkrył, że jego matka tak naprawdę nie miała tylu lat, ile w rzeczywistości podawała rodzinie. Według Horna, Irene Horn, ocalała z Auschwitz, posługiwała się fałszywą datą urodzenia „po to, by uniknąć rozdzielenia z matką i siostrami”.
Mężczyzna uważa, po tym jak natknął się na prawdziwy akt urodzenia swojej matki wskazujący, że była ona prawie dwa lata starsza niż podawała, że Irene Horn skłamała, by pozostać blisko swojej rodziny.
Na wystawie Stories of Survival przedstawiony został postrzępiony akt urodzenia Irene Horn oraz potwierdzenie wyzwolenia z obozu, znalezione w szufladzie biurka w 2017 roku. Obok zdjęć możemy zobaczyć wiadomość od Richarda Horna, który w skrócie przedstawia, w jaki sposób odnalazł dokumenty. Dla rodziny Hornów nie są to tylko zwykłe kartki papieru; są one spoiwem łączącym część rodziny w jej najczarniejszych momentach. Stanowią one jasny dowód na to, że z pozoru zwykłe przedmioty mogą kryć historie, które są nie tylko ważne, ale także przekonujące i inspirujące.
Lommasson, który sfotografował ten artefakt, w ten sposób wyraził się na jego temat: “Dokument może ocalić ci życie”.
„O ironio”
Jeśli odwiedzający wystawę nie przeczyta opisu towarzyszącego wystawionemu na wystawie zniszczonemu portfelowi z dziurą po kuli może mu się wydać, że źródłem tej dziury był strzał z nazistowskiego pistoletu. Prawdziwe wytłumaczenie nie jest jednak takie proste.
Albert Loeb był niemieckim żołnierzem w czasie pierwszej wojny światowej. Twierdzi on, że portfel, który miał w kieszeni uratował mu życie, gdy został postrzelony w nogę. Zdjęciu portfela towarzyszą słowa Ellie Merar, wnuczki Loeba, która pisze: „Jakże ironicznym jest fakt, że miał przy sobie ten portfel walcząc podczas pierwszej wojny światowej PO STRONIE Niemców, a następnie zmuszony był uciekać od przedstawicieli tego samego narodu w 1937 roku z powodu Nazistów”.
Illinois Holocaust Museum wystawia cenne przedmioty ocalałych z ludobójstwa
Otwarcie wystawy. Fot.: IHMEC