Rafid Alsaad podczas ceremonii w 2017 r.
Rafid Alsaad w trakcie swojego przemówienia podczas ceremonii w 2017 roku:
Nazywam się Rafid. Pochodzę z Syrii. W Belgii jestem od 2 lat i mieszkam w Mechelen. Pracuję w Kazerne Dossin od 4 maja 2017. Mój pierwszy projekt polegał na odszukiwaniu zdjęć deportowanych osób. Korzystałem przy tym ze strony internetowej Yad Vashem. Porównywałem zawartość strony z listą osób, których portretów wciąż brakowało na ścianie pamięci. W ten sposób odnalazłem 175 nowych fotografii.
[…] Projekt ten jest bardzo ważny dla członków rodzin osób deportowanych z baraków Dossin. Na temat Holokaustu uczyłem się w szkole. Dużo czytałem na ten temat, ale nigdy tak naprawdę nie udało mi się pojąć znaczenia tego słowa.
Dziś już rozumiem. To byli pojedynczy ludzie. Wszyscy mieli swoje życie, pracowali, wychowywali dzieci. Nie byli jedynie numerami na liście. Nie zapominajmy o tych niewinnych ofiarach. Musimy kontynuować dzieło ich upamiętnienia.
W 2018 roku Rafid nadal prowadził swoją misję mającą na celu odszukiwanie nowych fotografii, a z pomocą koleżanki Salmy udało mu się znaleźć ponad 170 kolejnych zdjęć. Dzięki takim badaczom jak Rafid oraz rodzinom i przyjaciołom deportowanych, wolontariuszom i instytucjom na całym świecie zbiory portretów w ramach projektu Give Them a Face wciąż się rozrastają, a wszystko to dla upamiętnienia 25846 deportowanych, z których wielu straciło życie podczas Holocaustu. Dzięki wsparciu EHRI w 2018 roku Kazerne Dossin udostępniało portrety również przez swoją stronę internetową. Dzięki temu badania wciąż trwają, a poszukiwaniom nie ma końca.
Tekst pierwotnie ukazał się na blogu International Holocaust Remembrance Alliance (IHRA) "Seeking protection"
Odwiedź profil Kazerne Dossin na Facebooku, Twitterze (@Kazernedossin) i Instagramie (@Kazernedossin), a dowiesz się więcej!
Odczytywanie nazwisk podczas ceremonii w 2015 r.