Pegaz z Mieczem Łańcuchowym,
czyli o historii fanów My Little
Pony i Warhammera 40.000
Warhammer 40.000 i My Little Pony. Dwa kompletnie ze sobą sprzeczne
uniwersa. Dlaczego więc jest tak wiele cross-overów z nimi związanych, dlaczego tak dużo artów, skąd tyle memów? Podobnie jak MLP, wszystko zaczęło się od 4chana...
Verlax
W
ypadałoby zacząć najpierw od tego, jak powstał fandom Młota
Wojennego. Jest on dużo starszy
od naszego, a pierwszą swą formę przybrał na 4chanie w dziale
/tg/ (Traditional Gamers). Tablica
ta powstała, by zjednoczyć fanów „tradycyjnych gier” planszowych, takich jak Dungeons&Dragons
czy Warhammer Fantasy Battle
(stąd też i nazwa). /tg/ więc pełniło swoją aż do czasu pojawienia się nowej gry bitewnej Warhammera 40.000.
Wyjaśniając również laikom,
Warhammer 40.000 to figurkowa
gra bitewna osadzona w świecie
antyutopijnego miksu science
fiction i fantasy, w którym trwa
niekończąca się wojna. Jest swoistą „adaptacją” Warhammer
Fantasy Battle, który w oryginale
dzieje się w niemalże typowym
świecie rodem z Tolkiena: z elfami, Imperium Ludzi, orkami, goblinami itp. Świat „nowoczesnego”
Warhammera został jednak podniesiony do kolejnej potęgi. To
właśnie od Warhammera 40.000
pojawiło się po raz pierwszy
określenie „Grimdark” w słynnej
sentencji: „in the grim darkness
of the far future there is only
war”. Samo uniwersum bardzo
szybko zdobyło gigantyczną popularność i nie próbując się rozpisywać na kilkanaście stron,
można skrótowo powiedzieć, że
Warhammer 40.000 stworzył
dwa razy więcej memów, niż
wszystkie pozostałe „gry tradycyjne” razem wzięte. Z tych powodów /tg/ stało się synonimem
fandomu Młota Wojennego,
a nazwę działu równie dobrze
można byłoby zmienić na /wh/.
Tak więc /tg/ było przejmowane przez fanów Warhammera