Magazyn Special Wiosna 2013 Lejdiz Special Wiosna 2013 | Page 93

Krok drugi: kultura jest represyjna, my – nie Nazwa naszej „oazy przyjemności” czy po prostu „joni”, jak określała waginę Kama Sutra, może przynieść wiele obrazów, które niekoniecznie chcemy widzieć. Dzieciństwo i beztroskie zaglądanie pod spódnice, wymienianie się wrażeniami z chłopcami (tak, ciekawość „co tam masz”, jest obupólna), a może karcące spojrzenie matki albo ojca, które kazało schować się głęboko pod kołdrę, bo „to nie wypada”. Wiemy, że w dzieciństwie fascynacja jest jeszcze niewinna, ale kultura, w jakiej żyjemy, nie pozwala na ekspresję seksualności. Potem, w okresie dorastania, mamy często nieadekwatny obraz siebie i każdej z integralnych części naszego ciała. A „cipka”? Chowa się pod spódnicą jeszcze bardziej do momentu pierwszego razu, kiedy w zasadzie modlimy się, aby było po wszystkim. Krok trzeci: obudź anioła i demona Drastyczne? Wiele z nas jednak przez przechodzi socjalizację waginy w podobny sposób. Czas więc na łagodne przywołanie innego obrazu. Nas teraz – po 5, 10, może kilkunastu latach od pierwszego doświadczenia seksualnego. Czy tak samo się lękamy, jak podczas pierwszych doznań? Jak bardzo się lubimy? Jak bardzo znamy swoje czułe punkty w sensie seksualnym? Jaki dotyk sprawia nam przyjemność? Co może robić partner, aby nas zaspokoić? Możemy sobie wręcz wyobrazić akt miłości, pieszczenie okolic waginy