Magazyn Special Wiosna 2013 Lejdiz Special Wiosna 2013 | Page 53
Co daje wolny zawód? A co zabiera?
Nie czuję, że mam wolny zawód, ponieważ jestem ograniczona matnią pisania. Również
terminów oddania tekstu, felietonu, opowiadania. Wolny zawód to hipis w tipi przy
bieszczadzkich górach, który raz na jakiś czas wydoi swoją krowę, sprzeda mleko i będzie
miał na chleb. Cała reszta to po prostu praca. Zawód. Wykonywanie czynności, aby mieć
za co żyć. Forma i zasady są obecnie tak elastyczne, że nie ma to znaczenia, kult
umowy o prace powoli staje się dla mojego pokolenia bajką z mchu i paproci.
Co mówią dzieci, gdy twój syn opowiada, że jego mama jest pisarką?
A może nie opowiada?
Dla dzieci to sprawa drugorzędna, mogłabym być równie dobrze sprzedawczynią w markecie. Funkcja mamy nie za bardzo przenika się z innymi rolami życiowymi. Chociaż czasami
rozmawiam z synem na temat pisania. On sam zaczął swoją książkę, nosi zaskakujący tytuł:
„Życie Bruna“.
Jak radzisz sobie emocjonalnie z głosami krytyki i niechęci?
Jesteś gotowa ich słuchać? Czy wolisz nie dopuszczać ich do swego wnętrza?
Jakoś sobie muszę radzić. Nie jest łatwo, bo każda z nas ma wewnętrzną chęć bycia
lubianą i dopieszczaną. Tymczasem, szczególnie w necie, krytyki nie brakuje. Mam
przez to twardszą skórą, właściwie prawie krokodylą, może to i lepiej? Przyda się w innych
sytuacjach życiowych. Staram się nie dolewać oliwy do ognia i nie wyszukuję informacji
o sobie. Ale to po prostu ryzyko publicznego głoszenia swoich poglądów, no nie powinnam
być zdziwiona, że jedni przyklasną, a drudzy oplują.
53