Magazyn Gdański Magazyn Gdański 2019 11 (300) | Page 25

MAGAZYN GDAŃ­SKI Na jednym bilecie na koniec świata? Tajemnice lotów transferowych Linie lotnicze zazwyczaj nie oferują bezpośrednich lotów do odle- głych zakątków świata z lotnisk regionalnych. Alternatywą są po- łączenia łączone z centralnymi portami, realizowane za pomocą jednej rezerwacji – bez kupowania kilku osobnych biletów. Jednak przed zaplanowaniem takiej podróży warto zwrócić uwagę na kil- ka elementów, co pozwoli uniknąć ewentualnych nieprzyjemności. Podróże samolotem stają się coraz powszechniejsze. Jak pokazują statystyki Urzędu Lotnictwa Cywilnego, liczba pasa- żerów w polskich portach lotniczych syste- matycznie rośnie. W 2018 roku w naszym kraju obsłużono niemal 15 proc. więcej osób niż rok wcześniej. Popularnością cieszą się także loty transferowe, czyli te z przesiadką w ramach jednej rezerwacji. Choć są mniej komfortowe od tych bezpo- średnich, pozwalają nam na odwiedzenie odległych i egzotycznych miejsc. Oferta lotów łączonych Połączenia transferowe najczęściej sprzedawane są przez duże, narodowe linie lotnicze lub zrzeszenia przewoźników tradycyjnych, które wspierane są przez porty przesiadkowe zwane hubami. Tanie linie lotnicze w ogromnej większości nie oferują rezerwacji łączonych lub, tak jak to jest np. w przypadku Ryanaira, tylko na wybranych trasach. Sam schemat działania transferów jest bardzo prosty. – Pasażero- wie z mniejszych lotnisk przewożeni są na większe, z których mają możliwość podró- żowania w dalekie strony. Godziny lotów są ustalane w taki sposób, by przesiadka mogła się odbyć bez przeszkód. W Polsce ten rodzaj podróży zyskuje na popularności. Wciąż przybywa lokalnych połączeń krajo- wych, dzięki czemu podróżni mają wygodny i szybki transport na różne lotniska w Eu- ropie, Azji czy Ameryce Północnej – mówi Rafał Nawrocki, specjalista ds. obsługi pasażerów Portu Lotniczego Lublin. Co ważne w dniach 27-28 października PLL LOT uruchomi dodatkowe połączenia po- między Poznaniem, Rzeszowem i Lublinem a Lotniskiem Chopina, które jest w Polsce ważnym węzłem przesiadkowym. gaż rejestrowany jest nadawany w miejscu wylotu i transportowany do punktu doce- lowego bez udziału pasażera, co oznacza, że nie ma konieczności dźwigania ciężkich walizek pomiędzy terminalami. Niektórzy obawiają się, że po wylą- dowaniu na lotnisku nie będą w stanie dotrzeć w odpowiednim czasie na kolejny samolot. Porty jednak są przygotowane na takie sytuacje. W przypadku opóźnie- nia maszyny, pasażerowie mogą liczyć na różnego rodzaju przywileje, jak np. skorzystanie z tzw. szybkich przejść (eng. Fast track) na bramkach bezpieczeństwa. W razie problemów, można także zwrócić się o pomoc, np. w znalezieniu właściwej bramki, do obsługi lotniska przy stanowi- sku „transfer desk”. Gdy samolot odleci bez nas Niekiedy, np. ze względu na niekorzyst- ne warunki atmosferyczne, może dojść do sytuacji, w której nie zdążymy na kolejny lot transferowy. Jeżeli podróż odbywa się jedną linią lotniczą, ma ona obowiązek się o nas zatroszczyć – m.in. znaleźć miejsce w kolejnym samolocie, a jeżeli czas ocze- kiwania jest długi, zapewnić wyżywienie i nocleg. W przypadku, gdy naszą rezer- wację obsługuje kilku przewoźników w ra- mach jednego zrzeszenia, konsekwencje ponosi ten, który wykonywał nieterminowe połączenie. Jednak kluczowe w takim przy- padku jest zachowanie podczas rezerwacji minimalnego czasu na przesiadkę (ang. mi- nimum connection time), wyliczanego przez linie lotnicze we współpracy z lotniskiem. Na niektórych portach jest to jedynie 30 minut, a na większych, z dłuższymi kolejka- mi do kontroli bezpieczeństwa i większymi odległościami pomiędzy terminalami, nawet 3 godziny. Warto też pamiętać, że przy opóźnieniu powyżej 120 minut (dla lotu do 1500 km) – tak jak w przypad- ku tradycyjnego połączenia – możemy ubiegać się o stosowne odszkodowanie Zgodnie z orzeczeniem polskiego sądu, w kontekście lotów transferowych, liczy się całkowita długość połączenia (nie po- szczególnych odcinków) i na tej podstawie oblicza się wysokość roszczenia, o które można się ubiegać. Kilka lotów w cenie jednego Pasażer decydując się na połączenie transferowe może zostać pozytywnie zaskoczony. Koszt takiej rezerwacji może być niższy niż cena bezpośredniego lotu. – Liniom lotnicze dążą do jak największego zapełnienia najbardziej kosztochłonnych rejsów międzykontynentalnych. To sprawia, że pojawia się możliwość zarezerwowania podróży, np. za ocean, z portu regionalnego przez lotnisko przesiadkowe w cenie niższej od tej, którą przewoźnik oferuje w jedynie przypadku lotu bezpośredniego. W takiej sytuacji zyskuje zarówno linia lotnicza, wypełniając samolot na połączenie między- kontynentalny, a także pasażer, oszczędzając czas i pieniądze – wyjaśnia Rafał Nawrocki. Lot transferowy w praktyce Kupując połączenie transferowe, otrzy- mujemy jeden bilet. Podczas odprawy na lotnisku obsługa zazwyczaj od razu przekazuje niezbędne karty pokładowe na poszczególne odcinki. Warto jednak pamiętać, że czasem nie ma możliwości wygenerowania wszystkich dokumentów w tym samym momencie. Wówczas, przed kolejnym lotem, należy poprosić o wydru- kowanie brakującej karty pokładowej. Ba- Jacek Krenz „Gdańsk”, akwarela 25