MAGAZYN GDAŃSKI
Po wernisażu w Galerii
Nowy Warzywniak
Rybak, podobnie też jak artysta malarz, ma prawo do zadowolenia,
a nawet bohaterskiej dumy, po obfitym połowie…
Całe lato poświęcone morzu, sku-
pione na obserwowaniu białych mew
zawieszonych na błękitach, wracających
kutrów, pędzących obłoków, które pro-
stemu horyzontowi przez kontrast dodają
znaczenia. Wreszcie, po wielomiesięcz-
nych twórczych zmaganiach, wernisaż
kończy czas uganiania się za obiecującymi
fragmentami morza. Wchodzą zaproszeni
goście, przyjaciele, kolekcjonerzy, wła-
ściciele galerii sztuki, koneserzy, zainte-
resowani malarstwem. Malarstwo znika,
chowa się za pocałunkami, uściskami,
wiązankami kwiatów, celebrowaniem
wina, delektowaniem się piernikami,
wylizywaniem słodkich tortów. Teraz
wkracza też słowo. Króluje prezes Oliw-
skiego Ratusza Kultury Andrzej Stelma-
siewicz. W nowej siedzibie Galerii Nowy
Warzywniak, której jest twórcą, udziela
z podium głosu tym którzy zgodzili się
mówić o mnie tylko bardzo dobrze albo
Fotoreportaż Brygida S-T
dowcipnie. Przemawiają: prof. Jacek
Krenz architekt akwarelista, prof. Magda
Hanysz grafik i malarz, Stanisław Seyfried
krytyk sztuki, lekarki: Wanda Stancel
i Ariadna Bryl, była szefowa Plamy Elwira
Twardowska, prezes gdańskiego oddzia-
łu ZPAP Ryszard Kowalewski – malarz,
alpinista i malarka Basia Faron. Tylko
moja żona Brygida nie może tym razem
nic powiedzieć bo uniemożliwiają jej to
skierowane doń oklaski. Mnie też nie
dopuszczono do głosu gdyż był jeszcze
wspaniały recital młodych artystek - 9.
letniej Hani flecistki i 12. letniej Na-
talki skrzypaczki. Zapomniano o mnie
wśród wrzawy zachwytu i oklasków.
Dlatego teraz, tą drogą na piśmie mogę
poniewczasie podziękować wszystkim
wyżej wymienionym i wszystkim, którzy
przybyli na tak radosny i niecodzienny
wernisaż. Pozdrawiam i dziękuję.
Prof. Czesław Tumielewicz
17