MAGAZYN GDAŃSKI
Dookoła Tatr...
Marek Kamiński – gdański podróżnik o międzynarodowej sławie, wy-
ruszył 12 października br., tym razem z Kuźnic, w podróż dookoła Tatr.
Po drodze spotyka wiele osób związanych z rejonem Tatr i obcuje
z górską naturą, a wszystko to odbywa się pod hasłem No Trace Tatra.
Wyprawa ma na celu rozpowszechniać ideę minimalizowania wpływu
człowieka na środowisko naturalne. Dziś (16.10) jest w połowie swojej
drogi, a przed nim jeszcze wiele inspirujących chwil na szlaku.
Po drodze Marek Kamiński spotyka
się z wieloma osobami, które związane
są z rejonem Tatr, ich kulturą, sztuką i ar-
chitekturą. Pierwszego dnia rozmawiał na
Gubałówce z Krzysztofem Trebunią-Tutką
i z Józefem Pitoniem na Polanie Szymosz-
kowej. Od drugiego dnia wędrówki trasa
wiodła w całości po stronie Słowackiej.
Rano odbyło się spotkanie z doktorem Jaroslavem Kocianem, który przez wiele
lat pracował w Państwowej Ochronie
Przyrody na Orawie, a obecnie poświęca
uwagę wybitnym ludziom, którzy urodzili
się na Orawie lub zajmowali się naukami
przyrodniczymi w tym regionie. Rozmo-
wa z potomkiem Antoniego Kocyana to
także opowieść o tym, jak bardzo zmie-
niło się podejście do ochrony przyrody.
„Znam język, kulturę i kuchnię polską.
Pragnąłem skonfrontować moje zdolności
na polu Master Chefa i wygląda na to, że
był to świetny pomysł. Lubię kuchnię polską
a szczególnie zupy i pierogi ale w domu,
kiedy gotuję, daję upust fantazji mieszając
smaki różnych kultur dodając własne do-
świadczenia.”
Nie brakuje mu odwagi i fantazji i to wła-
śnie są cechy aby poznać i stworzyć nowe ku-
linarne horyzonty. Wiele razy był kreatorem
prywatnych, wieloosobowych kolacji, które
były oceniane przez gości z entuzjazmem
a radość na ich twarzach była najlepszą
satysfakcją dla Matteo.
„Udział w Master CHEF uważam za wielką
okazją, grę wartą świeczki, dlatego staram się
aby moje dania były pełne pasji i znalazły
uznanie jurorów”.
Z drugiej strony, wiadomo, Włoch jest
zazwyczaj mile widziany w Polsce, a Matteo
świetnie się wpisuje w te uczucia – uważany
za „przystojnego i sympatycznego Włocha”
z talentem do włoskich smaków i zdolnościa- mi do przekształcania banalnych dań w coś
wyjątkowego i unikalnego w swoim rodzaju.
Niemniej jednak pozostaje zawsze zdolnym
pilotem dronów.
„Polska kwalifikacja – wyjaśnia – jest
bardziej wartościowa niż włoska. Prawo lot-
nicze jest lepiej uregulowane w Polsce, a co za
tym idzie – istnieje więcej możliwości pracy.”
Jakie są potrawy proponowane przez
Matteo w Master CHEF?
„Cokolwiek – uśmiecha się – od carbonary
alá Matteo do dań międzynarodowych i fuzji,
tak jak i panzerotti alá Romania lub doskonale
morskie risotto z homara i langustynek.”
Celem Matteo jest wykorzystanie swo-
jej pasji kulinarnej i talentu aby pozwolić
Polakom odkryć nieznane tajniki, słoneczne
zapachy i treść kuchni włoskiej poprzez ofe-
rowanie kursów, prywatnych kolacji, spotkań
i warsztatów.
Najważniejsze, jak mówi, jest serce, by-
cie pozytywnym i mieć słoneczny uśmiech,
którego nigdy mu nie brakuje.
mg
Kolejnym rozmówcą Marka Kamińskiego
był Ján Hoľma – leśnik, strażnik Straży
Parku Narodowego TANAP, który swój
czas poświęca monitorowaniu i ochronie
fauny Tatr.
Trzeci dzień wyprawy rozpoczął
się w Kwaczanach. Trasa wiodła przez
Liptowski Trnawiec, Liptowski Mikułasz
i Smreczany, aż do Żaru. Marek Kamiński
miał po drodze okazję porozmawiać
o najstarszych śladach działalności czło-
wieka w Tatrach z Peterem Laucikiem.
Niedziela była dniem pod znakiem ochro-
ny roślinności Tatr, a droga prowadziła
przez wylot Doliny Żarskiej, Ścieżkę nad
Łąkami, Przybylinę, Liptowską Kokawę
do Podbańskiej.
Poniedziałek jest półmetkiem trasy
Marka Kamińskiego wokół Tatr. Podczas
swojej wyprawy przyświeca mu cel
propagowania minimalnego wpływu na
środowisku i świadomego podróżowania.
Chce, aby idea Leave No Trace zakorzeni-
ła się w umysłach i sercach ludzi.
Przebieg wyprawy Marka Kamiń-
skiego No Trace Tatra można śledzić
na portalach społecznościowych Marka
Kamińskiego i Tatrzańskiego Parku Na-
rodowego.
19