LEJDIZ MAGAZINE SPECIAL LOVE IS ALL AROUND US March 2014 | Page 57

Revel Body- Podobno ma być wibratorowym odpowiednikiem technologii Apple'a, ale jakoś tego nie czujemy. Wibrująca, wodoodporna kulka, która jest zaopatrzona w zmienne nasadki wibruje i woodoodporni, jak każda inna kulka. Podobno znakomity i niesamowity silniczek ma dostarczać jakieś ultra fale w technologii TrueSonic, ale nam dostarczył głównie fale rezygnacji. Forma przypomina dawną zabawkę Fun Factory, która rzeczywiście była fajna, ale skopiowanie Yooo i dodanie mu skórki a’ la Mac, hitu nie czyni. KIT.

Bonque - naprawdę duży szacun! Sądziłyśmy, że w zakresie materiałów, z których zostały wykonane wibratory wszystko już powiedziano. Zostałyśmy wyprowadzone z błędu i pozostawione w zachwycie nad pomysłem, maestrią wykonania, materiałem, jakością produktu. Mamy lekką „jazdę” na naturalne materiały, więc pokrycie wibratora, które jest zrobione (uwaga!) z masy otrzymanej ze skorupek przepiórczych jajek, nas bierze i koniec. Idealnie gładkie, niesamowicie wygądające wibratory Bonque są robione ręcznie, każdy z osobna. Wyposażone w mocny silniczek są czymś pomiędzy kolekcjonerskim obiektem, a przepięknym, użytkowym gadżetem. HIT.

Bettie Page Collection - niby nic nowego, ale cieszy. Marka LoveHoney pokazało serię akcesoriów do dyscypliny i bondage pod godłem Bettie Page. Urocze, bardzo na czasie i na szczęście-nie-o-greyu. MA SZANSĘ.

MyStim - o tym, że ekipa PP ma lekkiego szmergla na punkcie industrialu wiadomo nie od dziś. Stoisko MyStim przykuło naszą uwagę surowym połączeniem drewna, metalu, super detali. Taki wibratorowy G-Star. Dałyśmy szansę produktom i było jeszcze lepiej. MyStim to marka, która wyrosła produkując dobre urządzenia do elektrostymulacji - magnetyzowały samym wyglądem, nie mówiąc o działaniu. Potem były sondy i klatki na penisa, co kto lubi, nas to nie brało. Potem były zabawki analne - zupełne mistrzostwo. W tym roku zaś, pokazali wibratory wyposażone w delikatną elektrostymulację i to już jest coś, co wzbudza nasze zainteresowanie. Urządzenia działają nie za mocno, nie za słabo, wyglądają pięknie i nieco drapieżnie. HIT.

We Vibe 4 - to już czwarta generacja pomysłowego wibratora wewnętrznego do stosowania w parach. Długo się opisuje, ale chodzi o to, że w czasie seksu pani wkłada sobie do waginy malutkie urządzenie, które daje jej mnóstwo frajdy, a pan przy okazji też korzysta, bo urządzenie dzieli się z nim wibracjami, za każdym razem, gdy jest w środku.

We Vibe przeszedł od lekko topornej formy do pełnego wyrafinowania. Teraz jest jeszcze mniejszy, mocarnie działa, jest wodoodporny i sterowany na pilota. Do tego nareszcie ktoś posłuchał kobiet i koncówka na punkt G jest płaska, nie wypukła. Od listopada u nas w sklepie i obstawiamy, że to będzie HIT.

"Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Donec sit amet turpis dui, sit amet molestie justo. Quisque auctor, lacus sed fermentum volut-pat, neque nisl rhoncus nisi. ."

NULLA

ID FUSCE

TARGI EROFAME NOWOŚCI W ŚWIECIE EROTYKI DLA KOBIET

mY mY

MY STIM VIBRATOR