Ta historia nie pokazuje jednak tylko siły miłości. Pokazuje straszny rozdział w życiu ludzkim, jakim było istnienie Gułagu. Lew w swoich listach opowiadał o wykorzystywaniu, głodzeniu ludzi, wykańczaniu słabszych, niesprawiedliwych wyrokach, zimach, które zabijały oraz miskach ledwo wypełnionych jedzeniem, a raczej czymś co je tylko przypomina. Wytyka błędy ustroju, ukazuje życie społeczeństwa w latach powojennych, sposób myślenia – jest swoistą lekcją historii.
To nie jest lekka lektura. Czterysta stron o cierpieniu ludzkim, martwienie się o losy tej dwójki, krzyczenie „oni zasługują na szczęście!”, ale jednak nieustanna niepewność, złość na krzywdę, jaką wyrządzało się ludziom i zastanawianie się, jak do tego wszystkiego mogło dojść. Polecam ją jednak
z całego serca, bo uważam, że jest cenną lekcją, którą warto nabyć.