Lego ergo sum Scribo ergo sum listopad 2019 | Page 16

po Ziemi. Natychmiast podobieństwo jej rysów twarzy do Sonei oraz budowy ciała do Akkarina okazała się oczywista i magowie dziwili się, że nie zauważyli tego od razu po jej przybyciu.

Dziewczyna od początku wykazywała niespotykanie ogromne zdolności magiczne. Na krótko po opanowaniu kontroli potrafiła robić za pomocą magii rzeczy, o których nie śniło się nawet bardzo starym, doświadczonym magom. Co najbardziej niepokoiło jej nauczycieli oraz Starszyznę to fakt, iż nowicjuszka umiała posługiwać się czarną magią, nigdy się jej nie ucząc. Akkaria była jednak na ogół dobrą osobą i obiecała nie korzystać z tej umiejętnośći bez wyraźnej, uzasadnionej potrzeby.

Wiatr zawiał kolejny raz, lecz Akkaria nie martwiła się nim, ponieważ po długim spacerze, nareszcie znalazła się ponownie na terenie Gildii. Pokłoniła się przechodzącym magom i ruszyła w stronę Domu Magów, gdzie oczekiwał jej przybycia Rothen razem z ich wspólnym przyjacielem Dannylem. Po pokonaniu schodów skierowała się do odpowiednich drzwi. Zapukała i wygładziła brązową szatę nowicjuszki. Jeszcze tylko rok, przypomniała sobie.

Studia magiczne trwały dla każdego studenta pięć lat, podczas których uczyli się potrzebnych umiejętności. Pod koniec czwartego roku musieli wybrać jedną z dyscyplin, w której chcieli się szkolić. Każdy uczeń mógł wybrać pomiędzy zostaniem Alchemikiem, Uzdrowicielem bądź Wojownikiem. Magowie specjalizujący się w tych dziedzinach nosili rożnego koloru szaty: Alchemicy - fioletowe, Uzdrowiciele - zielone, a Wojownicy - czerwone. Błękit należał natomiast do Administratora Gildii. Wielki Mistrz niegdyś nosił czerń, lecz kolor ten zmieniono na biel po śmierci Akkarina. Rektor uniwersytetu nosił niebieską szatę. Ponadto Arcymistrzowie Dyscyplin przepasali swoje szaty czarnym pasem. Złote pasy mieli natomiast doradcy króla, którzy byli magami. Sam król bowiem nie mógł być magiem, gdyż zabraniało tego Przymierze.