Lektura na jesienny wieczór – opowiadanie
Dwie dusze
autor: Angelika Wojtyniak
osoba, która go w pełni rozumiała. Ale kogo trzeba winić? Nikogo innego jak samego Luhana. Gdyby nie żył przez tyle lat w ten sposób, może lepiej by sobie radził, nie cierpiałby tak bardzo.
Żeby to wytłumaczyć musimy cofnąć się kilka lat wstecz, gdy Luhan był jedynie nastolatkiem.
Ludzie spoglądając na niego myślą wciąż: "biedny, taki bezbronny, tyle wycierpiał". Ale czy mają rację? Oczywiście, że nie. Bo czy Luhan cierpiał? Nie, zdecydowanie nie. Jak mógł cierpieć przez coś co było na pokaz? To nie tak, że był jak oni wszyscy dobrym aktorem. On po prostu wykreował drugiego siebie, którego potrafił idealnie kontrolować; był jak dwie osoby w jednym ciele i umyśle. Ale to on był tą silniejszą. Do czasu.
Rodzice Lu już wiele razy zauważali, że coś jest nie tak: