Książki które kochamy May 2014 | Page 13

Anna Klejzerowicz wyśmiewa liczne negatywne cechy ludzkich charakterów. Pomiędzy wierszami tego lekkiego kryminału dostrzegamy głębsze przesłanie. Każdy jest kowalem swego losu. Autorka nie podważa cząstki magicznej zawartej w tarocie, z szacunkiem pisze o tej tradycji, jednak zwraca uwagę na to, iż w rzeczywistości to człowiek, a nie karty podejmują decyzję. Będąc przy temacie tarota, nie mogę pominąć przygotowania merytorycznego pisarki. Zadziwia mnie staranność, z jaką Anna Klejzerowicz podchodzi do każdego tematu. Inspiracji szuka w historii, sztuce, kulturze.. A kiedy już odnajdzie natchnienie, pieczołowicie pogłębia wiedzę w danej materii, aby potem przekazać to czytelnikowi w przystępny, intrygujący sposób. Dzięki temu odbiorca jej książek może dodatkowo wynieść z lektury lekcję kultury.

To, co zachwyca to postacie. Barwne, nieidealne, momentami stereotypowe, momentami groteskowe. Bohaterowie powieści "Ostatnią kartą jest śmierć" są tak perfekcyjnie niedoskonali, że nawet z zamysłu czarne charaktery wzbudzają sympatię czytelnika. Poznamy osoby, których przeszłość w dużej mierze determinuje to, kim są obecnie. Mimo iż czasem tak kuriozalni, to tak bardzo autentyczni.

"Ostatnią kartą jest śmierć" to wciągający, przyjemny i miły sposób na spędzenie wieczoru. Po spotkaniach z brutalnym mordercami, śladami mrocznej historii i moralizatorskimi opowieściami z innych książek Anny Klejzerowicz, warto sięgnąć po powieść, którą właśnie wznawia Wydawnictwo Oficynka. Słowo nadal przyjemnie będzie łechtać nasze zmysły estetyczne, a łatwość i lekkość narracji błogo nas odpręży. Po raz kolejny autorka spisała się na piątkę i udowodniła swoją mocną pozycję na rodzimym rynku wydawniczym.