Kill The Fez! January 2018 | Page 25

POEZJA Skrzydła Kacper Jurkiewicz Idem ale biegnę. Cofam się, nie wracam. Nagle szum, bum, dum – jętka. Kraść, maść, spaść. Skrzydła. Skrzydła jętki nade mną. Stop. Skok. Jedność. Miękka, święta, jętka. Jest nas sporo, miliony. Zapychamy ulice, podwórza i domy. Jak szarańcza. Ja unoszę się na skrzydłach. Jej skrzydłach. Jestem jętką. Wszyscy jesteśmy jętkami. 25