Katalogi wystaw Katalog prywatnej kolekcji dzieł sztuki | Page 39
OPIS OBRAZU
Druga połowa lat 60. to niejednoznaczny czas dla
Jerzego Tchórzewskiego. Twórca wystawiał za granicą, zdobywał laury na międzynarodowych konkursach,
jednak odczuwał wyraźną niechęć do panującego w Polsce ustroju, który przypominał mu opresyjność wojny. Doskwierało mu upolitycznienie Akademii,
w której wykładał, agitacja innych wykładowców.
Artysta przeżywał okres niepokoju, również często
wspominał krwawe wydarzenia z początku lat 40. Na
początku dekady kompozycje twórcy stały się jeszcze
bardziej mroczne, a na płótnach zaczęły się pojawiać
niepokojące, humanoidalne formy. Jak wspominał sam
twórca, pojawiały się one jak zjawy, niechciane, wzbudzały strach.
Poeta to dzieło w duchu tych niepokojów nękających artystę. W centrum kompozycji znajduje się dziwaczna, antropomorficzna sylwetka. Wzbudzająca
lęk postać ma ponad głową niby ognisty nimb, dół
kompozycji zdają się pochłaniać płomienie niszczące płaszczyznę płótna. Kompozycja przypomina wizję
z apokalipsy, zatrważa, ale jednocześnie przyciąga
wzrok widza. Niejednolite struktury pojawiające się
na całej połaci tego wielkiego obrazu, przypominają
one organiczne struktury. Ukazane formy przywodzą
nieco na myśl tworzone w tym samym czasie dzieła
Tadeusza Brzozowskiego, nota bene dobrego znajomego artysty.
Zagadkowa kompozycja odnosi się do wewnętrznych rozterek artysty. Jak wspominają przyjaciele
i bliscy autora Poety, w Tchórzewskim kłębił się gniew
i lęk, powracały drastyczne wizje wojny, m. in. likwidacji getta w Węgrowie. Artysta wspominał, że dziwaczne, diaboliczne kompozycje przerażały nawet
jego żonę. Najbliższą osobą dla plastyka stał się jego
przyjaciel, Tadeusz Różewicz (czyżby miał coś wspólnego z tytułowym Poetą?). Pisarz wspominał o energii rozsadzającej malarza – „w obrazach zaczęły rodzić
się embriony nowej formy. Tchórzewski jest jak krzemień, uderzysz w niego, a posypią się iskry”.
39