Podbijamy Wrocław
Julia Wilińska
Z dwudniowej wycieczk
i do Wrocławia zapam
iętałam krasnale, szc
nego, który stał przy
zególnie jedwejściu do ich kryjów
ki. Kim był, musiałab
mojego kolegę Maćka
ym zapytać
.
Około godz. 7 pożegna
liśmy się z Poznaniem
. Już o 11.30 byliśmy na
Wrocławiu przy Sky Tow
miejscu, we
er. Najwyższy budynek
w Polsce, wjechaliśmy
Tam można było zobacz
na 49 piętro.
yć niemal cały Wrocław
. Potem był obiad i trasa
krasnali.
Wycieczka do Wrocław
ia to główna część projek
tu gimnazjalnego, w któr
czyłam wraz z Mileną, Ma
ym uczestniciejem, Agnieszką, Karol
ina i Ewą (wspaniała II
W czasie spotkań grupy
B gimnazjum!).
projektowej ustaliliśmy
dokładny plan naszej wy
przygotował informacj
cieczki, każdy
e na temat kolejnych eta
pów lub obiektów wycie
czki.
Pierwszy dzień zakończy
ł się zwiedzaniem ogrod
u japońskiego oraz qu
w któr ym każdy mógł
izem,
sprawdzić, co zapamięt
ał.
Kolejny dzień spędziliśm
y w zoo, grając w podcho
dy, które przygotowała
przygotowaną przez na
m razem z Mileną. Każda
s mapę i zadania. Chłop
z 6 grup miała własną,
cy z naszej klasy konie
biła Szymona, co wyraz
ale
cznie chcieli dotknąć ma
iła dosyć głośnym wycie
łpy. Ale jedna z nich nie
m. Nie obyło się też be
poluz grupowego zdjęcia.
Po obiedzie zobaczyliś
my Afr ykarium – duży
budynek, w któr ym na
rzęta – manaty, krokody
d nami, obok nas pojaw
le, hipopotamy, ibisy,
iały się różne egzotyczn
kolorowe ryby, płaszczki
wostek warto dodać, że
e zwiei wiele innych których
w Afrykarium zgromad
nie zapamiętałam. Z c
zon
o 15 mln litrów wody w 1
wycieczki, z któr ymi roz
ieka9 ogromnych akwariach
mawiałam, mówili, że
. Wszyscy uczestnic y
było świetnie, i że chcą
tam wrócić.
b ib li o te k
M ie si ą c ow
sk a
Jo an na Pa wł
j
ięt ow ali śm y w na sze
Sz ós teg o lis top ad a św
olszk
tek
lio
bib
a
ąc
mi esi
szkole za ko ńc ze nie
dzy stk ich akcji pro wa
ws
ał
fin
to
ł
By
.
ch
ny
.
ika
pa źd zie rn
zo ny ch od pie rw sze go
arz e roi ły się od
Od sam eg o ran a ko ryt
żn a
toś ci. Wś ród nic h mo
na jró żn iej szy ch oso bis
,
rza
gó
ię z Z iel on eg o Wz
by ło do str zec mi n. An
a
ter
ha
bo
ską , Alk a –
pię kn ą He len ę tro jań
lub An nę Ka ren inę . Na
c”
nie
sza
na
„K am ien i
y się na ho lu głó wn ym
jed ne j z le kcj i zeb ral iśm
kę
na na jła dn iej szą ga zet
i zw yci ęzc y ko nk urs ów
z
ora
kę
ład
zak
jła dn iej szą
o b ibl iot ek ac h, na na
o otr zym ali na gro dy.
zeg
nic
tel
czy
ko nk urs u
e zga dy wa li za ko go
Na stę pn ie na uc zyc iel
i. Nie ste ty ud aw ało im
ran
uc zn iow ie są prz eb
dy cyj ny ch lek tur szk olac ją
się to w p rzy pa dk u tra
rów
eb ran ie. Zw yci ęsk ą kre
wc iel iło się w b oh ate
sow ali na na jle ps ze prz
gło
oły
szk
y
ny ch , a w iel u uc zn iów
nic
ow
rac
tem na uc zyc iel e i p
z n ow szy ch po zyc ji. Po
w B uta ch .
ta
Ko
ok aza ł się ko sti um
k a j e c i k
19