J a n S e e l ig e r
IIB gi m na zj um
z ży c ia
T rz e b a c ie sz y ć si ę
Moją pasją są gry komputerowe, jednak nie zawsze tak
było. W wieku sześciu lat wyjechałem z rodzicami do stolicy Niemiec, Berlina. Przedtem chodziłem do Szkoły Podstawowej nr 90. Miałem tam przyjaciół, z którymi teraz
chodzę do gimnazjum.
Gdy byłem mały, chciałem gotować i to była wtedy moja
pasja. To się zmieniło po powrocie do Polski. Szkoła w Berlinie była dla mnie na początku, jak odległa planeta z kompletnie obcymi osobami. Pobyt w Niemczech wiele mnie
nauczyła np. języka. I właśnie od tego zacząłem przygodę
z grami. Wiele lat po powrocie nadal lubiłem gotować. Niestety nie udawało mi się to. Po wielu porażkach, dałem
sobie spokój. W wieku dwunastu lat znów podjąłem próbę
– do dziś próbuję. Piekę ciasta chyba jest coraz lepiej.
Wracając do gier, przez pół roku grałem półprofesjonalnie. Po
jednej z największych porażek polskiego zespołu 0:16 stwierdziłem, iż lepiej to zostawię. Dostałem propozycję do niemieckiego teamu na jeden mecz w pierwszym składzie. Wygraliśmy
16:13, po czym dostałem stałą propozycję współpracy z klubem.
Wygraliśmy ważny puchar i… teraz gram sobie tylko i wyłącznie z kolegami. Interesuję się również piłką nożną. I tak jak
wiele osób spekuluje nad tym, kto jest lepszy - Barcelona czy
Real Madryt, ja twierdzę ,że