Kajecik Kajecik nr 2/2017 (36) | Page 4

Nie przysypiaj! Lecimy do Hiszpanii
Bianka Kaczmarek, klasa 2B gimnazjum

WIadomości z życia szkoły

„ Uff, jak gorąco!” – To pierwsze słowa, które nasuwają się po opuszczeniu terenu lotniska. Nasza wyprawa do Madrytu z pewnością przejdzie do historii. Byliśmy pierwszymi uczniami naszej szkoły, którzy w ramach projektu odwiedzili Hiszpanię. Chciałabym przedstawić kilka zapisów z mojego dziennika podróży.
WTOREK 23.05.2017 r. Przyjechałam do szkoły w nocy. Stamtąd zabrał nas autobus do Berlina. Z Berlina wylecieliśmy samolotem do Madrytu. To był mój pierwszy lot samolotem. Byłam zestresowana kontrolą na lotnisku, lecz ostatecznie wszystko poszło dobrze. Gdy byłam już na pokładzie samolotu, nie czułam większego stresu. Jedynie mogłam się martwić o to, czy przypadkiem nic mi nie zginie albo czy nie zostałabym okradziona podczas tych chwil, gdy mi się przysypiało.
ŚRODA 24.05.2017 r. W środę uczyliśmy się języka hiszpańskiego i zwiedzaliśmy. Pomiędzy nauką a zwiedzaniem robiliśmy sobie przerwę w Parku Retiro. Po tym wszystkim mieliśmy okazję spróbować churros, charakterystycznej przekąski, którą podaje się właśnie w Hiszpanii. Churros spożywa się przeważnie z czekoladą.
Po dniach spędzonych w Hiszpanii zapamiętałam sposób, w jaki Hiszpanie sygnalizowali, że chcą przejść, bo im zagradzamy drogę. Podchodzili i zaczynali niczym samochody wydawać dźwięk. Z edukacyjnego punktu widzenia podczas wycieczki do Madrytu poszerzyłam wiadomości z historii sztuki, poznałam twórczość Pablo Picasso i Francisco de Goya. Wyjazd do Hiszpanii to nauka i przyjemność w jednym.
WTOREK 23.05.2017 r. Z lotniska metrem pojechaliśmy do szkoły językowej. Stamtąd odebrały nas rodziny, które przyjmują gości z zagranicy, uczących się w szkołach językowych. Zapewniają im pobyt, jedzenie, często też miłą atmosferę. Po oprowadzeniu po domu i obiedzie miałyśmy czas wolny z moimi współlokatorkami. Wrażenia? Problemem okazało się rozumienie języka hiszpańskiego.
CZWARTEK 25.05.2017 r. W czwartek znów mieliśmy lekcje. Gotowaliśmy hiszpańskie dania. Pani Matysiak podzieliła nas na grupy. Każdy zespół miał za zadanie zrobić inną potrawę hiszpańską. Ja robiłam tortillę de patatas. Potem przyszła pora na degustację. Spróbowałam naszej tortilli de patatas i gazpachio. Obie potrawy mi smakowały. Na koniec jak zwykle wróciliśmy do domów rodzin, które nas gościły.
4 kajecik