Kajecik Kajecik nr 2/2017 (36) | Page 16

Liliana Saadi klasa III B gimnazjum

UŚCISK DŁONI
Często zastanawiam się nad głębszym znaczeniem otaczającego mnie świata. Głównie wtedy, kiedy mam obowiązki do wykonania. Filozofować lubiłam zawsze. Natomiast dzięki tegorocznym lekcjom filozofii takie rozmyślania prowadzę o wiele częściej. Myślę, że pani Alina Piwowarczyk, która prowadzi lekcje filozofii, byłaby ze mnie dumna.
Ostatnio pod lupę wzięłam uścisk dłoni. Słownikowo – podanie sobie nawzajem dłoni na znak powitania. Ja
Wiem, że ten mój brak aktywności internetowej powoduje swoiste wykluczenie ze wspólnoty, a także utrudnia podtrzymywanie stajednak doszukiwałam się drugiego dna, jak zawsze. Jak by nie patrzeć, uścisk jest czymś osobistym. Podajemy dłoń drugiemu człowiekowi. Co to może oznaczać? Ile okoliczności, tyle znaczeń. Uścisk jest oznaką zaufania. Przebaczenia. Zażyłości. Szacunku. Braterstwa. Wybaczenia. Pokory. Osobę, której podajemy dłoń możemy widzieć po raz pierwszy w życiu. Może też to być osoba, której ściskamy dłoń po raz pierwszy od wielkiej kłótni. Pomimo wszystkiego, co ta osoba zrobiła bądź nie zrobiła w życiu, decydujemy się podać jej dłoń na znak równości. Na znak tego, że mamy do niej szacunek. Na znak tego, że każdy człowiek, nieważne skąd pochodzi, czego dokonał i ile posiada, zasługuje na taki sam szacunek. A może to po prostu zwyczajne podanie dłoni, „ bo wypada”? Prawdopodobnie szukam ukrytego sensu tam, gdzie go nie ma. Ale czy to nie tym właśnie nie zajmują się filozofowie?
Świat bez Internetu... czy ma sens? Zacznijmy od tego, że mam 14 lat i jestem pewnie jedną z nielicznych nastolatek, która nie posiada żadnych kont na portalach społecznościowych. Od zawsze uważałam, że kontakt bezpośredni, a nawet rozmowa telefoniczna jest dużo lepszą formą utrzymywania relacji z bliskimi mi ludźmi.

Agata Konca klasa I B gimnazjum

Świat bez Internetu?! rych i nawiązywanie nowych znajomości. Cóż, żyjemy w czasach, że ludziom często łatwiej jest się porozumiewać przy pomocy klawiatury komputera. Internetowa anonimowość powoduje, że stajemy się bardziej otwarci, odważni w swoich sądach. Ja jednak przynajmniej na dzień dzisiejszy – podtrzymuję swoje zdanie, że rozmowa w cztery oczy jest najlepszą forma kontaktu. Internet to nie tylko Facebook lub Twitter to także – a może przede wszystkim, ogrom niezwykle przydatnych informacji. Któż z nas nie czerpie wiedzy z Internetu. Począwszy od tak prozaicznych spraw jak rozkład jazdy tramwaju, a skończywszy na najważniejszych informacjach dotyczących wszelkich dziedzin życia. Podsumowując. Internet jest niezwykle istotny w naszym dzisiejszym życiu. Co chyba nie budzi wątpliwości, ale czy jest najważniejszy? Zastanówmy się, czy czasem nie warto zrobić sobie krótką przerwę?
Życzę powodzenia i pozdrawiam – żyjąca w realnym nie wirtualnym świecie. Agata
16 kajecik