kajecik temat numeru autor: Klara Nowak, klasa 2A gimnazjum
Zakamarki
Największe tajemnice wielu szkół skrywały mroczne pomieszczenia, o których nie wiedział ani dyrektor, ani nawet sam woźny! Jednak nigdy nie sądziłam, że takie historie można opowiadać o naszej szkole.
Bianka Kaczmarek uważa, że właśnie strych, w którym odbywają się między innymi zajęcia teatralne, jest dosyć tajemniczy i intryguje wielu uczniów. Gdy byłam w pierwszej klasie, interesowałam się tym miejscem i często schodziłam po niewielkich schodach do takiej niszy, w której jest małe, okrągłe okienko. To ulubione miejsce Pani Koc, bo pobudza wyobraźnię. Dla Pana Krzysztofa Koca to zapewne utrudniający pracę kącik, w którym chowają się uczniowie, jeśli akurat nie występują w danej scenie w czasie prób teatru.
Jednak Marysia Kowalczyk uważa, że to biblioteka jest miejscem przytulnym i ciekawym. Tu zawsze jest ciepło i cicho, to miejsce, gdzie można spokojnie usiąść i poczytać książki. Często tam chodzę na przerwach i rozmawiam z panią Joanną Pawłowską, która prawie zawsze jest otwarta na rozmowy z uczniami.
Ale czy ktoś wie, co znajduje się w podziemnej części budynku naszej szkoły? W czasie rozmowy z Siostrą Iwoną dowiedziałam się wielu nowych rzeczy.
Po zakończeniu pierwszej wojny światowej to zamożni Niemcy byli właścicielami tego budynku i ziemi wokół. Tu, gdzie się uczymy, były piękne salony. Po odzyskaniu niepodległości Polski budynek sprzedano. To właśnie nasze siostry go kupiły, by zorganizować tu swój dom. Wtedy to miejsce wyglądało zupełnie inaczej. Co ciekawe, czerwony, murowany budynek obok naszej szkoły był w tamtym czasie stajnią. Po zakończeniu działań wojennych ludzie bali się, że w najbliższych latach wojna znów wybuchnie, dlatego często pod budynkami znajdowało się wiele schronów przeciwlotniczych. Tak też było i w tym przypadku. Nie wszyscy wiedzą, że te dwa budynki są połączone podziemnymi korytarzami, które prowadziły m. in. do owej stajni. W czasie badań historii Wielkopolski, przebito ścianę schronu i okazało się, że po drugiej stronie są zbiorniki z wodą pitną. Historycy mówią, że te podziemne korytarze mogły prowadzić znacznie dalej. Poznań znajdował się ponoć w rankingu na największą ilość bunkrów w Europie.
W grudniu ubiegłego roku w czasie finału Akademii Kultury i Sztuki zorganizowaliśmy w tych podziemiach grę plenerową. Wtedy właśnie podziemia naszej szkoły stały się sceną dramatycznych wydarzeń z życia naszej patronki. Ale o tym już kiedyś pisaliśmy w Kajeciku – jeśli zaciekawiła Was ta historia, poczytajcie! kajecik
15