k a j e c i k R e d a k c j a
Jubileusz
Jubileusz 25-lecia naszej
szkoły jest świętem nauczycieli
obecnych i dawnych, uczniów,
absolwentów i wszystkich,
którzy w jakikolwiek sposób
czują się związani z naszą
szkołą i duchowością sióstr
zmartwychwstanek.
Taki jubileusz zobowiązuje.
W zespole redakcyjnym powstał pomysł zapoznania się
z przeszłością naszego liceum i gimnazjum oraz naszego
czasopisma. Odkrywanie przeszłości przyniosło wiele nie-
spodzianek. Okazało się, że w budynku, w którym obec-
nie się uczymy, były wcześniej inne szkoły prowadzone
przez siostry zmartwychwstanki. A „Kajecik” funkcjo-
nował przez 4 lata jako Reporter – czasopismo samo-
rządu uczniowskiego. Dowiedzieliśmy się, kto najdłużej
czyta nasze czasopismo, poznaliśmy absolwentkę szkoły
z roku 1951! Odwiedziliśmy miejsca, których chyba nikt
poza nami wcześniej nie widział, piwnice czy archiwum,
które skrywają wiele tajemnic. Zobaczyliśmy też auten-
tyczny podsłuch znaleziony w czasie remontu budynku
naszej szkoły. Zachęcamy wszystkich do poznania efektów
naszych zmagań z historią, często zakurzoną, ale pasjo-
nującą. Odkryliśmy to, tworząc ten numer „Kajecika”. Kto
wie, może ktoś przeczyta ten artykuł, przygotowując Jubi-
leusz 50-lecia naszej szkoły…
Historię tej szkoły, jak wiadomo, tworzą przede wszystkim
ludzie. Warto przeczytać (i zapamiętać) słowa absolwen-
tów naszej szkoły kierowane do obecnych uczniów.
Maciej Szymaniak (historyk sztuki): Uczcie się wszyst-
kiego (nie zważając na oceny), bo to stymuluje mózg. Nie-
zależnie od programu szkolnego rozwijajcie swoje pasje.
Łukasz Wieszczeczyński (działam w organizacjach poza-
rządowych, prowadzę własną kancelarię adwokacką):
Dokonujcie odważnych, ale świadomych wyborów. Nie
rezygnujcie z matematyki za wcześnie :D. A za kilka lat,
jeśli okaże się to waszym powołaniem, nie odkładajcie
zakładania rodziny na później. Alleluja i do przodu!
Jan Gładysiak ( jestem dziennikarzem i redaktorem
w Wydawnictwie Miejskim Posnania): Ta szkoła to dobry
wybór, będziecie mieli co wspominać po latach...
Filip Tarachowicz (pracuję w agencji PRowej jako Social
Media Manager): Gdy byłem na Waszym miejscu, w głowie
miałem najczęściej jedno zdanie „po co?”. Po co modlimy
się codziennie? Po co wstajemy na 7:50, skoro w innych
szkołach zajęcia zaczynają się nieraz po południu? Po co
mamy jasno określony strój galowy? Po co nosimy te same
krawaty i znaczki ucznia? Po co mamy narzucone zasady,
których w innych szkołach nie ma? Po co, po co, po
co...? I tak w kółko ta sama myśl w głowie. Nie rozumia-
łem nieraz zupełnie zasad, które panują w szkole. Teraz
jednak już rozumiem. To ta szkoła i te konkretne zasady,
ta modlitwa, te kochane Siostry, ci konkretni Nauczyciele
– to dzięki Nim jestem teraz, kim jestem. I piszę to z pełną
świadomością, to dzięki Gimnazjum Sióstr Zmartwych-
wstanek jestem teraz dobrym mężem, ojcem, chrześcijani-
nem, katechistą, pracownikiem...
Jeżeli więc Wy, tak jak ja w Waszym wieku, nie rozumiecie
celowości pewnych rzeczy, to powiem Wam tyle. Na zrozu-
mienie przyjdzie czas, a póki c o dziękujcie Bogu (i rodzi-
com:), że macie taką wspaniałą szkołę. Aż Wam zazdrosz-
czę :).
Aleksandra Konieczna (uczę się na terapeutę zajęciowego,
publikuję w gazetach moje teksty): Działajcie. Podejmujcie
aktywności, róbcie to, co kochacie. Czerpcie radość, z czego
tylko możecie, bo ważne jest to, co macie w tej chwili.
Mo nika Koc
o piekun reda kcj i
k a j e c i k
3