Kajecik 3/2017 (37) | Page 3

    k a j e c i k         R e d a k c j a    Jubileusz Jubileusz 25-lecia naszej szkoły jest świętem nauczycieli obecnych i dawnych, uczniów, absolwentów i wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób czują się związani z naszą szkołą i duchowością sióstr zmartwychwstanek. Taki jubileusz zobowiązuje. W zespole redakcyjnym powstał pomysł zapoznania się z przeszłością naszego liceum i gimnazjum oraz naszego czasopisma. Odkrywanie przeszłości przyniosło wiele nie- spodzianek. Okazało się, że w budynku, w którym obec- nie się uczymy, były wcześniej inne szkoły prowadzone przez siostry zmartwychwstanki. A „Kajecik” funkcjo- nował przez 4 lata jako Reporter – czasopismo samo- rządu uczniowskiego. Dowiedzieliśmy się, kto najdłużej czyta nasze czasopismo, poznaliśmy absolwentkę szkoły z roku 1951! Odwiedziliśmy miejsca, których chyba nikt poza nami wcześniej nie widział, piwnice czy archiwum, które skrywają wiele tajemnic. Zobaczyliśmy też auten- tyczny podsłuch znaleziony w czasie remontu budynku naszej szkoły. Zachęcamy wszystkich do poznania efektów naszych zmagań z historią, często zakurzoną, ale pasjo- nującą. Odkryliśmy to, tworząc ten numer „Kajecika”. Kto wie, może ktoś przeczyta ten artykuł, przygotowując Jubi- leusz 50-lecia naszej szkoły… Historię tej szkoły, jak wiadomo, tworzą przede wszystkim ludzie. Warto przeczytać (i zapamiętać) słowa absolwen- tów naszej szkoły kierowane do obecnych uczniów. Maciej Szymaniak (historyk sztuki): Uczcie się wszyst- kiego (nie zważając na oceny), bo to stymuluje mózg. Nie- zależnie od programu szkolnego rozwijajcie swoje pasje. Łukasz Wieszczeczyński (działam w organizacjach poza- rządowych, prowadzę własną kancelarię adwokacką): Dokonujcie odważnych, ale świadomych wyborów. Nie rezygnujcie z matematyki za wcześnie :D. A za kilka lat, jeśli okaże się to waszym powołaniem, nie odkładajcie zakładania rodziny na później. Alleluja i do przodu! Jan Gładysiak ( jestem dziennikarzem i redaktorem w Wydawnictwie Miejskim Posnania): Ta szkoła to dobry wybór, będziecie mieli co wspominać po latach... Filip Tarachowicz (pracuję w agencji PRowej jako Social Media Manager): Gdy byłem na Waszym miejscu, w głowie miałem najczęściej jedno zdanie „po co?”. Po co modlimy się codziennie? Po co wstajemy na 7:50, skoro w innych szkołach zajęcia zaczynają się nieraz po południu? Po co mamy jasno określony strój galowy? Po co nosimy te same krawaty i znaczki ucznia? Po co mamy narzucone zasady, których w innych szkołach nie ma? Po co, po co, po co...? I tak w kółko ta sama myśl w głowie. Nie rozumia- łem nieraz zupełnie zasad, które panują w szkole. Teraz jednak już rozumiem. To ta szkoła i te konkretne zasady, ta modlitwa, te kochane Siostry, ci konkretni Nauczyciele – to dzięki Nim jestem teraz, kim jestem. I piszę to z pełną świadomością, to dzięki Gimnazjum Sióstr Zmartwych- wstanek jestem teraz dobrym mężem, ojcem, chrześcijani- nem, katechistą, pracownikiem... Jeżeli więc Wy, tak jak ja w Waszym wieku, nie rozumiecie celowości pewnych rzeczy, to powiem Wam tyle. Na zrozu- mienie przyjdzie czas, a póki c o dziękujcie Bogu (i rodzi- com:), że macie taką wspaniałą szkołę. Aż Wam zazdrosz- czę :). Aleksandra Konieczna (uczę się na terapeutę zajęciowego, publikuję w gazetach moje teksty): Działajcie. Podejmujcie aktywności, róbcie to, co kochacie. Czerpcie radość, z czego tylko możecie, bo ważne jest to, co macie w tej chwili. Mo nika Koc o piekun reda kcj i   k a j e c i k  3