4
młodzi ludzie, zarówno dziewczęta jak i chłopcy. Ze słomy i starych ubrań
dzieci konstruują wysoką kukłę, po czym wleką ją lub niosą po całej swojej
wsi. Podczas takiego pochodu nie trudno o licznych gapiów, którzy
pomagając dzieciom i młodzieży, okładają kukłę długimi i twardymi
gałązkami. Pod koniec "marszu" wrzucano "Judasza" do stawu lub
pobliskiej rzeczki. Ta tradycja różni się między sobą w zależności od
regionu Polski. W niektórych regionach kukła nie jest topiona, a raczej
palona na stosie lub wieszana. Całość obrzędu symbolizuje zdradę Judasza,
za którą musi ponieść swoje konsekwencje. Pod koniec dnia rozpalane jest
tradycyjne ognisko.
Wieszanie śledzia
W równie widowiskowy sposób rozstawano się też ze śledziem –
symbolem wielkiego postu. Z wielką radością i satysfakcją „wieszano” go,
czyli przybijano rybę do drzewa. W ten sposób karano śledzia za to, że
przez sześć niedziel „wyganiał” z jadłospisu mięso.
Wielkie grzechotanie
Wielkie grzechotanie Kiedy milkły kościelne dzwony, rozlegał się dźwięk
kołatek. Obyczaj ten był okazja do urządzania psot. Młodzież biegała po
mieście z grzechotkami, hałasując i strasząc przechodniów. Do dziś
zachował się zwyczaj obdarowywania dzieci w Wielkim Tygodniu
grzechotkami.
Lany poniedziałek
Lany poniedziałek Lany poniedziałek, śmigus-dyngus, święto lejka – to
zabawa, którą wszyscy doskonałe znamy. Oblewać można było wszystkich
i wszędzie. Zmoczone tego dnia panny miały większe szanse na
zamążpójście. A jeśli któraś się obraziła – to nieprędko znalazła męża.
Wykupić się można było od oblewania pisanką – stąd każda panna starała
się, by jej kraszanka była najpiękniejsza. Chłopak, wręczając tego dnia
pannie pisankę, dawał jej do zrozumienia, że mu się podoba.
Pisanki
Pisanka to ogólna, zwyczajowa nazwa jaja (zwykle kurzego,
ale także gęsiego czy kaczego), zdobionego różnymi technikami. Zwyczaj