Gazetka_nr_11_09_2022 wrzesień 2022 | Page 7

GAZETKA SZKOLNA – GOŁOMP POCZTOWY i z powrotem , ale Stworek zniknął i uporczywie go nie było . Artur poważnie martwił się już o przyjaciela .

Po pół godzinie poczuł , że musi coś zjeść . Jego ostatnim posiłkiem było śniadanie , od którego minęło już wiele godzin . Umierał z głodu . Postanowił , że najpierw się pożywi , a potem wznowi poszukiwania . Pomyślał , że może Gienio postąpił podobnie , może nie mógł znaleźć Artura i postanowił czekać na niego w części lotniska , w której mieściły się restauracje .

Mijał duży sklep bezcłowy , najbliższy strefy z odbiorem bagażu , rozglądając się za restauracją . Jego wzrok padł przypadkiem na górę słodyczy z wystawy . Wtedy go olśniło .

Wpadł do sklepu poszukując regału ze słodyczami . Gdy go wypatrzył , niemalże pobiegł przez sklep . W mgnieniu oka znalazł się pod regałem całkowicie wypełnionym różnokolorowymi opakowaniami czekolady Toblerone . Naprzeciwko , na półce z cukierkami siedział Gienio . Maślanymi oczami wpatrywał się w czekolady . Początkowo nie zauważył nawet Artura .

– Co za ulga ! – wykrzyknął Sprzątacz – tak się martwiłem ! Nigdy więcej mi tak nie uciekaj .

– O , Artur . – Stworek zdawał się być zaskoczony jego widokiem . Po chwili chyba zrozumiał , na jaki stres wystawił biednego przyjaciela . – Przepraszam . Poczułem zapach czekolady i nie mogłem się oprzeć .

Artur zdążył się już nieco uspokoić . Cieszył się , że Gieniowi nic nie jest .

Strona 7 z 20