Gazeta Ubezpieczeniowa - wydanie elektroniczne nr 41-2015 | Page 2

www.gu.com.pl Gazeta Ubezpieczeniowa nr 41 (861) 13–19 października 2015 MINĄŁ TYDZIEŃ 2 PODSUMOWANIE TYGODNIA 1–7 PAŹDZIERNIKA 2015 R. Nowe prawo wymaga korekty Do zakończenia procesu legislacyjnego nowych regulacji dla branży asekuracyjnej brakuje już tylko podpisu prezydenta. Dlatego już dziś można powiedzieć, że od 1 stycznia przyszłego roku rozpocznie się nowa epoka w polskich ubezpieczeniach. Niestety, wiele wskazuje na to, że część nowych przepisów wprowadzi chaos w niektórych obszarach sektora. bezpieczeniowym wydarzeniem numer jeden minionego tygodnia było przyjęcie przez Senat ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Tak jak przewidywałem w poprzednim podsumowaniu, senatorowie odrzucili wszystkie zgłoszone wnioski mniejszości i przyjęli akt bez poprawek. U Ustawa przyjęta. Poprawki wkrótce? Faktyczne zakończenie ścieżki legislacyjnej (uzyskanie podpisu prezydenta powinno być formalnością) z jednej strony cieszy, gdyż udało się implementować regulacje Solvency II do polskiego porządku prawnego tak, aby mogły one wejść w życie w wyznaczonym terminie, czyli od 1 stycznia 2016 r. Z drugiej jednak, coraz częściej słychać opinie, że część nowego aktu poświęcona lokalnym problemom branży, zamiast je rozwiązywać, doprowadzi do ich spotęgowania. Taki pogląd wyraził np. prof. Marcin Orlicki. W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” wyraził opinię, że zapisy nowej ustawy (dotyczące np. ubezpieczeń na cudzy rachunek) są mocno nieprecyzyjne i jako takie pozostawiają szerokie pole do różnorodnych interpretacji (czytaj na str. 4). Jeśli prof. Orlicki ma rację (a trudno sobie wyobrazić, aby należący do ścisłej czołówki ekspertów prawa ubezpieczeniowego w Polsce naukowiec mylił się w ocenach dotyczących kwestii, w których się specjalizuje), to jest wręcz wskazane, że jednym z pierwszych aktów, nad którymi miałby pochylić się nowy parlament, powinna być nowelizacja ustawy ubezpieczeniowej. Będzie to o tyle łatwiejsze, że zapisy wymagające korekty nie są związane z presją czasową, tak jak to było w przypadku wdrożenia regulacji unijnych do polskiego prawa. Moim zdaniem połączenie tego ostatniego z nowymi przepisami, odnoszącymi się Nowela ułatwi życie sądom Z kronikarskiego obowiązku należy też dodać, że na tym samym posiedzeniu Senat bez poprawek przyjął poselską nowelizację ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Nowela stanowi, że powództwo o odszkodowanie z komunikacyj- półtora roku na zamknięcie procesu przejęcia ubezpieczeniowych aktywów RSA Insurance w Polsce i w krajach bałtyckich. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to dość długi okres, ale biorąc pod uwagę fakt, że finalizacja transakcji wymagała spełnienia dodatkowego warunku w postaci sprzedaży PZU Lietuva, to i tak można mówić o bardzo szybkim Jednym z pierwszych aktów, nad którymi miałby pochylić się nowy parlament, powinna być nowelizacja ustawy ubezpieczeniowej. Będzie to o tyle łatwiejsze, że zapisy wymagające korekty nie są związane z presją czasową, tak jak to było w przypadku wdrożenia regulacji unijnych do polskiego prawa. Połączenie tego ostatniego z nowymi przepisami, odnoszącymi się tylko i wyłącznie do polskiego rynku, było grzechem pierworodnym aktu. tylko i wyłącznie do polskiego rynku, było grzechem pierworodnym aktu. Przyjęcie takiej koncepcji skutkowało tym, że ustawa przybrała postać monstrualnego, liczącego ponad sto stron dokumentu. To zresztą byłoby jeszcze do zaakceptowania, gdyby nie narzucenie iście sprinterskiego tempa prac (wystarczy przypomnieć, ile czasu na konsultacje aktu otrzymała strona społeczna), „podkręcanego” dodatkowo przez nieustanne przypomnienia projektodawcy o obowiązkowym terminie wejścia w życie przepisów. Nic zatem dziwnego, że część zapisów wymagających dłuższego namysłu została potraktowana „po łebkach”, a skupiono się na kwestiach o, szczerze mówiąc, drugorzędnym znaczeniu. Świadczyć o tym może chociażby fakt, że najdłużej „wałkowanym” problemem była forma uczestnictwa ubezpieczycieli w Polskiej Izbie Ubezpieczeń. nych polis OC będzie można wytoczyć wyłącznie przed sądem mie jsca zamieszkania, siedziby poszkodowanego lub przed sądem miejsca, gdzie doszło do kolizji. Ta regulacja ma ułatwić życie sądom (przede wszystkim w Warszawie), zalewanym sprawami dotyczącymi zwrotu kosztów wynajmu pojazdów zastępczych. Tę regulację należy pochwalić, gdyż odpowiada ona na realny problem. Szczególnie że kwietniowe rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego (III CZP 12/15) nie pozostawiało najmniejszych wątpliwości prawnych, że sporami dotyczącymi refundacji kosztów wynajmu aut powinny zajmować się sądy gospodarcze. PZU zakończył proces W minionym tygodniu okazało się, że PZU SA potrzebował tempie. Zwłaszcza że początkowe szacunki ubezpieczyciela mówiły o dwóch latach na znalezienie kupca i spełnienie wszystkich formalności związanych ze zbyciem spółki. Tymczasem od uzyskania wstępnej zgody Litewskiej Rady Konkurencji do zamknięcia sprzedaży towarzystwa norweskiemu Gjensidige Forsikring ASA minął raptem rok. To był w ogóle dobry tydzień dla PZU SA, gdyż dzięki zgodzie nadzoru zakład uzyskał wszystkie zgody niezbędne do przejęcia Alior Banku, a na deser poszerzył swoje portfolio placówek medycznych o opolskiego Medicusa. Multiagenci o krok od prowadzenia był gwałtowny wzrost znaczenia multiagentów (czytaj na str. 5). Kilku ubezpieczycieli (np. Liberty Ubezpieczenia) dzięki zacieśnieniu współpracy z niezależnymi pośrednikami weszło na drogę dynamicznego rozwoju. Ich przykład podziałał na wyobraźnie innych ubezpieczycieli, w efekcie czego na nawiązanie bliskich relacji z multiagentami decydowały się nawet firmy dysponujące potężną siecią agentów własnych (np. Allianz). Nic zatem dziwnego, że najprawdopodobniej już wkrótce liczba tych pierwszych przewyższy grono drugich. Z przytoczonych ostatnio przez AB Port danych KNF za 2014 r. wynika bowiem, że obie grupy dzieli już niewielki dystans (agentów wyłącznych jest więcej o 1,7 tys.). Ponieważ wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w tym roku ta tendencja zostanie utrzymana, to najpóźniej w 2016 r. liczba multiagentów przewyższy liczbę pośredników działających na wyłączność. Pozostając w temacie pośrednictwa, należy jeszcze wspomnieć, że ostatnio Centrum Finansów Aviva weszło w skład sieci Expander, natomiast Comperia zakończyła negocjacje z potencjalnymi inwestorami strategicznymi (czytaj na str. 5). Firmie nie udało się wypracować wspólnego stanowiska z żadnym z zainteresowanych i jak na razie struktura jej akcjonariatu pozostanie bez zmian. W ostatnich kilku latach jedną z charakterystycznych cech sektora pośrednictwa ubezpieczeniowego w Polsce Artur Makowiecki [email protected] WYDARZENIA MIESIĄCA Wrzesień 2015 WYDARZENIE MIESIĄCA – Uchwała Sądu Najwyższego, według której poszkodowany w wypadku komunikacyjnym nie jest konsumentem, w związku z czym w interesie takiej osoby nie może interweniować UOKiK. O wyróżnieniu przez „Gazetę Ubezpieczeniową” werdyktu SN przesądziło jego kapitalne znaczenie dla ubezpieczycieli oferujących polisy komunikacyjne. Dzięki takiemu wyrokowi uniknęli oni bowiem konieczności zaspokojenia wielomiliardowych roszczeń. TEMAT MIESIĄCA – kontrowersje związane ze sprzedażą szkolnych polis NNW. Wyróżniona przez „GU” kwestia była wiodącym tematem niemal identycznej liczby wrześniowych dyskusji rynkowych co nowa legislacja ubezpieczeniowa. Jednak w odróżnieniu od tej ostatniej burza wokół szkolnych NNW najprawdopodobniej będzie miała wyłącznie pozytywne konsekwencje. INSTYTUCJA MIESIĄCA – Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, za zawarcie porozumienia w sprawie wprowadzenia przyjaźniejszych dla konsumentów zasad odstąpienia od umów ubezpieczenia na życie z UFK z trzema towarzystwami. W ten sposób „Gazeta Ubezpieczeniowa” chciałaby docenić starania UOKiK na rzecz poprawy sytuacji klientów „uefek”, bez konieczności dochodzenia racji na drodze sądowej. PRODUKT MIESIĄCA – nie przyznano wyróżnienia. CZŁOWIEK MIESIĄCA – Witold Jaworski, nowy prezes zarządu PZU Życie, za powrót „z przytupem” do władz największego polskiego ubezpieczyciela, czego wyrazem był awans na stanowisko szefa lidera rynku życiowego. Artur Makowiecki redaktor portalu www.gu.com.pl