Gazeta Ubezpieczeniowa - wydanie elektroniczne nr 31/2014 | Page 2
www.gu.com.pl
Gazeta Ubezpieczeniowa nr 31 (799) 5 sierpnia 2014
MINĄŁ TYDZIEŃ
2
TRZECIM OKIEM
Polisa od wolnej
miłości
Wakacje. Upał. Poranna kawa z mężem.
Na mężu leży wyciągnięty nasz domowy kot
Rysiu. Łowię newsy z telewizora. Mam! O kocie – dużym kocie,
czyli lwie. Pewien lew na safari wskoczył na autobus pełen
turystów, zbił szybę i prawie wlazł do środka.
iem, wiem – „prawie” robi wielką
różnicę. Lwa odgoniono. Turyści,
zasypani gradem szkieł, nieco
w szoku, ale pojechali dalej. Przychodzę
do redakcji. Przeglądam pocztę, a tu znowu coś z kotów: „Reprezentuję Grupę
Lampart Detektywi i chciałbym zaprosić
Panią do nawiązania dwustronnej współpracy”. W jaki sposób „Gazeta Ubezpieczeniowa” mogłaby nawiązać współpracę
z Lampartem? – dumam. Czytam dalej:
„Spektrum naszych zagadnień obejmuje
między innymi: – wykrywanie urządzeń
podsłuchowych; – przeciwdziałanie szpiegostwu przemysłowemu; – działania przeciw nieuczciwej konkurencji; – windykacja
należności; – sprawdzanie wiarygodności
osób firm i kontrahentów; – ustalenia majątkowe i odzyskiwanie mienia; – obserwacja osób i mienia, w tym (jako jedynie
w Polsce) z wykorzystaniem bezzałogowych aparatów latających; – poszukiwanie
osób i mienia; – sprawy rozwodowe i spadkowe; – ustalenie ojcostwa; – szkolenia; –
badanie wariografem; – kradzież tożsamości; – informatyka śledcza; – lub inne pokrewne z zawodem detektywa”.
Niezłe spektrum. Całkiem niezłe.
Oooooooo... Gdybym znała Lamparta
wcześniej... Gdybym wiedziała, że wejdę
w spór z pewnym pośrednikiem... Tobym
mogła pomóc pewnej Czytelniczce, która
skarżyła się na tegoż pośrednika twierdząc,
że sprzedał jej nie to, co chciała. Pośrednik
zdenerwował się na swą klientkę i moją gazetę, stanowczo zaprzeczył (a z nim ubezpieczyciel), że nic podobnego, klientka
wiedziała wszystko, co należy, tylko potem
W
zmieniła zdanie. No więc – wracając
do Lamparta – gdyby ta Czytelniczka/Klientka uruchomiła podczas rozmowy
z pośrednikiem urządzenie podsłuchowe
i nagrała wszystko, to sporu w ogóle by nie
było, bo wszystko byłoby jasne. Właściwie,
to i pośrednik mógłby nagrać sobie rozmowę z Klientką... A jeszcze lepiej byłoby,
gdyby każda strona nagrała sobie, a potem
porównała. Przykład twórczego wykorzystania podsłuchów idzie z góry. Z samej
góry. Myślę, że Grupa Lampart nawet bez
„Gazety Ubezpieczeniowej” sobie poradzi.
Sorry, taki mamy klimat.
Z innej beczki.
W „DUŻYM FORMACIE” z 24 lipca
przeczytałam fascynującą rozmowę pt. Wolna miłość bez miłości. Rzecz była o największej komunie w Europie, której członkowie
po latach szukali swoich biologicznych ojców. Co mnie jednak szczególnie zainteresowało, jako redaktorkę „Gazety Ubezpieczeniowej”, to fakt, że hippisowska komuna
rozpadła się w dużej mierze przez... ubezpieczenia. Bo komuna potrzebowała finansowania z zewnątrz. Wymyślono, że niektórzy jej członkowie zaczną sprzedawać polisy. No i ci właśnie agenci byli w szpicy, która rozwaliła komunę. Po prostu nikt nie
zdawał sobie sprawy, że sprzedawcy polis,
np. mieszkaniowych, jednocześnie „kupują” sobie mentalną polisę od wolnej miłości. W Polsce w tych czasach komuna
wprawdzie też była, ale taka bardziej o gólna i wszechstronna. Do wolnej miłości ogółu nigdy (niestety) nie doprowadziła. :)
dr Bożena M.
Dołęgowska-Wysocka
PODSUMOWANIE TYGODNIA
24–30 LIPCA 2014 R.
Komunikacja
i OFE
Końcówka miesiąca była dość spokojnym okresem. Wśród
zasługujących na uwagę akcentów ubiegłego tygodnia uwagę
zwracały przede wszystkim różnego rodzaju wydarzenia
związane z procesem likwidacji szkód komunikacyjnych.
EAP wprowadza likwidację
Przegląd najciekawszych akcentów
ostatnich dni na polskim rynku ubezpieczeń należy rozpocząć od najnowszej
propozycji Europ Assistance Polska,
czyli kompleksowej likwidacji szkód komunikacyjnych (czytaj na str. 4). W jej
ramach EAP oferuje szeroki wachlarz
usług, z wynajmem pojazdu zastępczego
i rehabilitacją poszkodowanych włącznie. Czy oferta operatora będzie cieszyła się powodzeniem? Jak na razie trudno
jest dać wiążącą odpowiedź na to pytanie. Choć z drugiej strony zmiany, jakie
czekają
segment
komunikacyjny
w związku ze zbliżającym się wdrożeniem wytycznych likwidacyjnych Komisji Nadzoru Finansowego oraz bezpośredniej likwidacji szkód, mogą zwiększyć zainteresowanie towarzystw wsparciem zewnętrznym. Zwłaszcza jeśli, tak
jak w przypadku Europ Assistance Polska, ma ono charakter kompleksowy
i daje nadzieję na ograniczenie kosztów
dzięki rozbudowanej sieci wieloletnich
partnerów operatora (np. firm wynajmu
aut). Wszystko jednak zależy od tego,
jak EAP poradzi sobie w praktycznej realizacji tego trudnego i niezwykle konfliktogennego procesu. Okazję do oceny
stworzy zapewne nawiązana niedawno
współpraca z BRE Ubezpieczenia, w ramach której Europ Assistance Polska
wspiera towarzystwo w likwidacji szkód
komunikacyjnych.
KONFERENCJA
Psychoterapia a Kultura
W dniach 18–19 października 2014 r. w Bibliotece Narodowej
w Warszawie odbędzie się I Konferencja Interdyscyplinarna
„Psychoterapia a Kultura”. Debiutancka edycja wydarzenia
będzie odbywać się pod hasłem „Diagnoza cywilizacji sukcesu”.
Patronem medialnym konferencji jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.
isją konferencji jest inspirowanie interdyscyplinarnej dyskusji nad zagadnieniami zdrowia psychicznego
człowieka i jakości życia oraz przemianami
cywilizacyjnymi w kulturze Zachodu, pogłębienie refleksji nad osobistym i zbiorowym doświadczeniem człowieka cywilizacji sukcesu.
Kultura technologiczna przejmuje kontrolę nad ludzką naturą – ciałem, myśleniem i świadomością. Steruje naszym
zdrowiem, decyzjami i działaniem. Człowiek zdominowany przez przedmioty
i urządzenia alienuje się od natury i życia.
Potrzebuje na nowo zrozumienia własnego
zdrowia oraz odbudowania szerszego oglądu rzeczywistości. Człowiek ery technologicznej opanował uproszczony obraz zdrowia, życia, sukcesu. Problemem jest uczłowieczanie relacji międzyludzkich, odzyskiwanie podmiotowości. Ważną kwestią jest
tworzenie alternatywy dla techniczno-przedmiotowego modelu życia. Dyskusja
o psychoterapii i leczeniu, roli lekarza
i psychoterapeuty w społeczeństwie,
M
jak też o zjawiskach nowoczesnej kultury,
które są wyrazem psychicznych problemów współczesnego człowieka, jest ważnym elementem naszej cywilizacji.
Konferencja zgromadzi przedstawicieli
uczelni wyższych, ośrodków psychoterapii,
instytucji zdrowia publicznego, organizacji
opieki medycznej i profilaktyki zdrowia,
mediów, organizacji i instytucji, w tym korporacji biznesowych promujących zdrowy
styl życia. Organizatorami wydarzenia są
Redakcja „ALBO albo. Problemy psychologii i kultury”, ENETEIA – Wydawnictwo
Psychologii i Kultury oraz Centrum Terapii
i Interwencji Kryzysowej w Warszawie.
Konferencja zostanie zorganizowana
przy współpracy Katedry Antropologii Kulturowej Instytutu Kulturoznawstwa SWPS,
Katedry Psychoterapii i Terapii Zaburzeń
Seksualnych Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie, Polskiego Towarzystwa Psychologii Procesu i Polskiego Towarzystwa Psychologii Klinicznej.
Program konferencji – czytaj na str. 24
Odsetkowy problem
Gdy tylko sądy zaczęły przyznawać
poszkodowanym w wypadkach odszkodowanie w wysokości miliona złotych
i więcej, to stało się jasne, że ubezpieczyciele będą mieli poważny problem.
Mało kto jednak zdawał sobie sprawę
z tego, że zakłady będą się borykać nie
tylko z wysokimi kwotami zobowiązań
wobec ofiar wypadków i ich rodzin czy
trudnościami z odzyskaniem regresów
od sprawców. Okazało się bowiem, że
równie istotną, jeśli wręcz nie istotniejszą kwestią będą odsetki od zadośćuczynienia. Ich wartość może bowiem osiągnąć wręcz nieprawdopodobnie wysoki
poziom. Dobrym potwierdzeniem była
głośna ostatnio sprawa przeciwko MTU,
w której sąd przyznał poszkodowanej
w wypadku rodzinie łącznie ponad
2,4 mln zł odszkodowań. Z tej kwoty
0,5 mln zł stanowiły odsetki! Sytuację
dodatkowo komplikuje fakt, że w orzecznictwie sądów występują rozbieżności
dotyczące wyznaczania daty naliczania
odsetek. Część sądów przyznaje je
od dnia wyrokowania, inne od dnia złożenia pozwu, a jeszcze inne – od pierwszego dnia ponad ustawowy termin wypłaty odszkodowania. Jeśli jeszcze weźmiemy pod uwagę fakt, że takie sprawy
trwają po kilka lat, to wkrótce zapewne
usłyszymy o odsetkach rzędu miliona
złotych. Co ciekawe, odsetki stanowią
również pewien problem dla samych
poszkodowanych. Otóż, jak podała
„Rzeczpospolita”, coraz częściej organy
fiskusa traktują odsetki jak niezwiązany
z odszkodowaniami i zadośćuczynieniami dochód i każą płacić od nich podatek
(czytaj na str. 8 i 16).
Deklaracje wyrazem niezadowolenia?
W chwili, gdy piszę obecny tekst, nie
wiadomo jeszcze, ile osób ostatecznie
podjęło decyzję o dalszym przekazywaniu części składek do otwartego funduszu emerytalnego. Ja wiem tylko, że
na dwa dni przed zamknięciem „okienka transferowego” złożono 1,1 mln deklaracji. Ale jeśli mogę zabawić się we
wróżkę, to przewiduję, że liczba pozostających w OFE nie przekroczyła pułapu 1,5 mln dotychczasowych członków
funduszy. Nawet przy widocznej w ubiegłym tygodniu nieprawdopodobnej
wręcz mobilizacji Polaków (prawie
100 tys. wniosków przez jeden dzień)
nie przypuszczam, aby przez 48 godzin
wpłynęło ok. jednej trzeciej dotychczasowej liczby oświadczeń. Muszę jednak
przyznać, że ostateczna liczba pozostających w OFE jest zarówno dla mnie,
jak i wielu ekspertów pewnym zaskoczeniem. Mając na uwadze dbałość autorów zmian w systemie emerytalnym
o zapewnienie ZUS uprzywilejowanej
pozycji w procesie podejmowania decyzji (zakaz reklamy OFE, konieczność
wzięcia urlopu lub „urwania się z pracy”, aby złożyć oświadczenie w ZUS,
gdzie trzeba było zresztą odstać jeszcze
w kolejce, czy zakamuflowanie informacji na portalu Zakładu o trybie składania
wniosków przez internet) nie wierzyłem,
że w funduszach pozostanie więcej niż
300–500 tys. osób. Tymczasem, jak wynika z wielu doniesień medialnych, zarówno bariery w składaniu deklaracji, jak
i sam proces wprowadzania zmian nie
tylko odstraszyły część osób od OFE, ale
też wzbudziły irytację sporej grupy Polaków i zmobilizowały ich do pozostania
w funduszu. Ta motywacja miała większe
znaczenie niż kwestie czysto praktyczne,
jak np. chęć dywersyfikacji składki emerytalnej (czytaj na str. 6 i 7).
Otwarcie Signal Iduny
Innym bardzo istotnym wydarzeniem
ostatnich dni była dość nieoczekiwana
inauguracja okresu publikacji półrocznych podsumowań finansowych ubezpieczycieli. Otwarcia sezonu dokonała
Signal Iduna, która zresztą miała się
czym pochwalić. Mocno wzrosła sprzedaż firmy, głównie za sprawą bardzo dobrych rezultatów z dystrybucji w działalności życiowej. Wyraźnie poprawiła się
również rentowność niemieckiej grupy.
Signal Iduna zapowiedziała, że na koniec tego roku chce uzyskać dodatni wynik finansowy netto (czytaj na str. 5).
Artur Makowiecki
[email protected]