Gazeta Ubezpieczeniowa - wydanie elektroniczne nr 29/2014 | Page 3

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 29 (797) 22 lipca 2014 www.gu.com.pl ROZMOWA TYGODNIA 3 Polskie IT dla brytyjskich ubezpieczycieli Rozmowa z Ewą Jasiecką, dyrektorem ds. rynków finansowych Comarch UK leksandra Wysocka-Zańko: – Czym Pani się zajmuje? Ewa Jasiecka: – Odpowiadam za dział finansowy biura sprzedażowo-konsultingowego Comarch w Londynie. A Od jak dawna Comarch ma biuro nad Tamizą? – Od maja, a dział finansowy od listopada 2012 r. Tutejszy rynek jest bardzo konkurencyjny i trzeba niemało wytrwałości, żeby wypromować polskie rozwiązania IT wśród Brytyjczyków. Zazwyczaj proces przebiega w odwrotnym kierunku – to brytyjskie firmy wchodzą na polski rynek. Jesteście odważni. – Warto być odważnym. Udało nam się już podpisać pierwsze kontrakty. Jesteśmy postrzegani jako interesujący gracz na rynku IT. Staramy się pokazać, że Polska to bardzo innowacyjny kraj. Nie wiem, czy Pani wie, ale jesteśmy liderem w obszarze bankowości mobilnej. Również jeśli chodzi o technologie dla ubezpieczeń, mamy czym się pochwalić. Czy współtworzy Pani londyńskie biuro Comarch od samego początku? – Tak, a z firmą jestem związana już 8 lat. Zaczynałam jako konsultant dla branży ubezpieczeniowej w biurze w Gdańsku, następnie awansowałam na menedżera konsultingu. Co jest dla Was najtrudniejsze w Wielkiej Brytanii? – Dla każdej nowej firmy na tak nasyconym rynku najtrudniejsza jest promocja marki. Nie byliśmy tu wyjątkiem. Pierwsze miesiące to był dla nas głównie czas budowania relacji i prezentowania Comarchu. Polacy nie kojarzą się Brytyjczykom z branżą technologiczną, więc nie zawsze było łatwo. Ile osób pracuje w londyńskim biurze Comarch? – 13 osób. W tej liczbie są pracownicy odpowiedzialni za sprzedaż, konsulting, zarządzanie produktami i sprawy administracyjne. Niektóre funkcje są wspólne dla wszystkich działów, na przykład marketing. Staramy się maksymalizować naszą skuteczność. Czy oferujecie Brytyjczykom te same rozwiązania, które są dostępne na rynku polskim? – Rozwiązania są podobne, jednak wszystkie zostały przez nas zlokalizowane do wymagań rynku brytyjskiego. Ponieważ jesteśmy nowym graczem, koncentrujemy się na produktach typowo „front-endowych”, czyli tych związanych z dystrybucją czy komunikacją z klientem. Co nie znaczy, że zapominamy o reszcie naszej oferty. Na bardziej złożone systemy przyjdzie czas w przyszłości. Na czym budujecie swoją przewagę konkurencyjną? – Nasze rozwiązania przetestowaliśmy w różnych branżach. Coraz powszechniejszym trendem jest inspirowanie się przez firmy z branży finansowej rozwiązaniami z handlu detalicznego. My obsługujemy obie te branże i lepiej rozumiemy potrzeby klienta końcowego. A czego potrzebuje „klient końcowy”? – Firmy starają się teraz dać swoim klientom możliwość komunikowania się z nimi przez wiele punktów styku. Mogą być to media społecznościowe, strony internetowe, infolinie. Bardzo ważne są otwartość na klienta w różnych kanałach i zachęcanie go do kontaktu. Komunikacja powinna być mocno spersonalizowana. Ten trend jest bardzo wyraźny i firmy ubezpieczeniowe też będą musiały się do niego dostosować. W tej chwili pracujemy na przykład nad aplikacją, która pozwoli klientowi zrozumieć jego ubezpieczeniową sytuację. Klienci mają często bardzo wiele polis, rozsianych po różnych zakładach ubezpieczeń, i tracą całościowy obraz tego, co dokładnie posiadają. Kiedy premiera tej nowej aplikacji? – Na początku 2015 r. Czy to rozwiązanie będzie spełniało również funkcję doradczą? – Chcemy zbierać informacje przydatne dla klienta. Jednak z rekomendacjami trzeba być ostrożnym na gruncie brytyjskim, gdzie prawo jest specyficzne. Można prezentować dostępne rozwiązania, ale nie można wskazywać żadnego z nich jako najlepszego. Mamy więcej ciekawych pomysłów, którymi już wkrótce zaskoczymy rynek, zarówno brytyjski, jak i polski. Jakie są Wasze kluczowe cele na najbliższe miesiące? – Planujemy rozpocząć współpracę z pierwszym ubezpieczycielem na rynku brytyjskim. Zdradzę, że będzie to firma życiowa, a współpraca z Comarch skoncentruje się na obszarze inwestycyjnym. Dziękuję za rozmowę. Aleksandra Wysocka-Zańko