Gazeta Ubezpieczeniowa - wydanie elektroniczne nr 29/2014 | Page 2

www.gu.com.pl Gazeta Ubezpieczeniowa nr 29 (797) 22 lipca 2014 MINĄŁ TYDZIEŃ 2 PODSUMOWANIE TYGODNIA 10–16 LIPCA 2014 R. Czas na likwidację Likwidacja w „komunikacji” jest najczęstszym ogniskiem konfliktów w relacjach na linii klient – ubezpieczyciel. Dobrze się zatem stało, że nadzór postanowił uporządkować ten obszar. I choć na razie trudno jeszcze mówić o rewolucji na rynku, to jest bardzo prawdopodobne, że ostatecznie do niej dojdzie. Spokojna reakcja Wydarzeniem numer jeden ostatnich dni była publikacja projektu założeń wytycznych Komisji Nadzoru Finansowego, dotyczących likwidacji szkód komunikacyjnych (czytaj na str. 4). Najnowsza regulacja KNF nie spowodowała aż takiego poruszenia w branży, jak dwie poprzednie rekomendacje. Po części zapewne dlatego, że partnerzy społeczni wciąż jeszcze analizują zapisy dokumentu, a po drugie – w odróżnieniu od wstępnych projektów Rekomendacji U i wskazówek dystrybucyjnych, „likwidacyjne” wytyczne Komisji nie budziły (a przynajmniej nie już w pierwszym odruchu) takich kontrowersji. Zalecenia KNF porządkują bowiem w ramach jednego zbioru dobrze znane, ale do tej pory rozproszone zasady, odnoszące się do likwidacji szkód komunikacyjnych. Niemała zresztą część postanowień miała formę lekko zmodyfikowanej kopii orzeczeń Sądu Najwyższego z ostatnich lat, np. w kwestii refundacji kosztów auta zastępczego czy uwzględniania VAT w kalkulacjach, które dotychczas nie zostały zebrane w jednym dokumencie. Wszystko to w celu wdrożenia jednolitego standardu likwidacji szkód komunikacyjnych. Jedyne głosy krytyczne wobec wytycznych wskazywały na nieunikniony wzrost kosztów towarzystw, wynikający z konieczności podniesienia poziomu jakości obsługi w procesie likwidacji szkód. Wyrażano też obawy, czy regulacje zostaną przyjęte przez wszystkie zakłady, przede wszystkim te, które działają w Polsce na zasadzie prawa unijnego. Pytanie o skutki Jakie będą generalne konsekwencje wdrożenia zaleceń Komisji? Pojawiły się opinie, że wytyczne nie spowodują rewolucji na rynku. Z takim postawieniem sprawy można częściowo się zgodzić, zwłaszcza jeśli nowe regulacje nadzoru będziemy traktować w oderwaniu od innych planowanych rozwiązań. Oczekiwana jako skutek nowych regulacji nadzoru podwyżka stawek w OC, co oznacza zakończenie wojny cenowej, przynajmniej w takiej skali ryzyka, będzie wydarzeniem niezwykle istotnym, ale jeszcze nie rewolucyjnym. Podobnie zresztą jak wprowadzenie jednolitego standardu likwidacyjnego, respektowanego przez wszystkie firmy ubezpieczeniowe. Ale jeśli ów standard połączymy z planowanym jednoczesnym wejściem w życie powszechnej bezpośredniej likwidacji szkód i jego potencjalnymi konsekwencjami w postaci znaczącego wzrostu znaczenia jakości obsługi jako kryterium wyboru ubezpieczyciela, to w takiej sytuacji trudno mówić o czym innym niż to fundamentalnej zmianie na rynku. PKO BP idzie w „majątek” Przed kilkoma tygodniami „Gazeta Ubezpieczeniowa” wspominała o planach uruchomienia przez PKO BP towarzystwa majątkowego. Teraz zaś sam bank potwierdził oficjalnie złożenie odpowiedniego wniosku do KNF, uchylając jednocześnie rąbka tajemnicy na temat planów związanych z działalnością swojej nowej spółki. TU PKO Ubezpieczenia (typuję, że taką nazwę będzie nosić towarzystwo) ma prowadzić dystrybucję majątkowych polis niekomunikacyjnych oraz pozostałych osobowych – zarówno w wersjach standardowych, jak i spersonalizowanych. Adresatami oferty zakładu mają być klienci indywidualni oraz podmioty z sektora MSP. W tej sytuacji coraz bardziej frapującą kwestią jest to, kto zostanie ubezpieczeniowym partnerem banku? PKO BP dopuszcza bowiem możliwość stworzenia na bazie planowanej spółki non-life joint venture, opartego na identycznych zasadach jak analogiczny projekt dotyczący zakładu życiowego, BANCASSURANCE W PKO BP zatem logicznym rozwiązaniem byłoby, aby bank miał jednego kooperanta w obu sektorach. Biorąc pod uwagę rozmiary działalności PKO BP, chętnych do udziału w planowanym przez niego przedsięwzięciu z pewnością nie zabraknie. Dlatego też ostateczna rozgrywka może być niezwykle frapująca. Z drugiej jednak strony może się okazać, że z dużej chmury spadnie mały deszcz. Trzeba bowiem pamiętać o wielokrotnie sygnalizowanych przez „GU” kwestiach pozamerytorycznych, mających istotne znaczenie dla wyboru partnera ubezpieczeniowego PKO BP. Znaczącą rolę w jego akcjonariacie odgrywa bowiem resort skarbu, który według spekulacji medialnych z identycznych względów naciska na związek banku z Grupą PZU. Ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie poznamy jednak dopiero w przyszłym roku. A jednak milion? Gdy rozpoczynał się sezon zapisów składnia deklaracji o dalszej przynależności do otwartego funduszu emerytalnego, „Gazeta Ubezpieczeniowa” i wiele innych mediów przewidywały, że chęć pozostania w OFE wyrazi niewielki odsetek dotychczasowych członków. Prognozy „GU” mówiły o milionie osób jako o maksymalnej liczbie uczestników II filaru, którzy zechcą w nim pozostać. I jak pokazał ubiegły tydzień, mimo trwającego sezonu wakacyjnego, szanse, że uda się osiągnąć ten pułap, są z każdym dniem coraz większe. Jak podał ZUS, do połowy lipca złożono już niemal 600 tys. odpowiednich deklaracji. Oznacza to wprawdzie, że brakuje jeszcze prawie drugie tyle, ale przy utrzymaniu stale rosnącego tempa wysyłania zgłoszeń (nawet ponad 28 tys. dziennie) do końca miesiąca niedobór ten może zostać uzupełniony (czytaj na str. 8). Na koniec trzeba też wspomnieć o dwóch nowościach w ofertach towarzystw. Pierwszą z nich był Bezpieczny Kierowca – nowa aplikacja mobilna Avivy. Narzędzie umożliwia prowadzącemu auto nie tylko uzyskanie informacji na temat poszczególnych elementów stosowanej przez niego techniki jazdy, ale też przeprowadzenie kalkulacji składki za ubezpieczenie komunikacyjne i zakup polisy. Drugim debiutem był z kolei wprowadzony przez InterRisk pakiet ubezpieczeń dla mikrofirm pod nazwą Biznes Pro. Jego cechą charakterystyczną był niezwykle szeroki zakres ochrony, obejmujący ubezpieczenie majątku, OC i NNW. Artur Makowiecki [email protected] WYNIKI ZA I KWARTAŁ 2014 R. Wystąpienie o licencję Liberty Direct lepiej niż przed rokiem na utworzenie zakładu majątkowego PKO BP poinformował o złożeniu do Komisji Nadzoru Finansowego wniosku o utworzenie towarzystwa ubezpieczeń majątkowych. To kolejny krok w realizacji nowej strategii banku w obszarze bancassurance. rojekt związany z rozwojem bancassurance jest jednym z ważniejszych elementów nowej strategii PKO Banku Polskiego. – Po przejęciu ubezpieczeniowej spółki Nordei kolejnym krokiem w jego wdrożeniu jest utworzenie spółki majątkowej. Zakładamy, że rozpocznie ona działalność w II kwartale przyszłego roku, a do końca 2015 r. niemal całość ubezpieczeń majątkowych będzie pochodziła z zakładu należącego do Grupy PKO. Podtrzymujemy też plany wyboru ubezpieczeniowego partnera strategicznego, jednak nastąpi to najwcześniej w 2015 r., po analizie wpływu Rekomendacji U na rynek – mówi Paweł Borys, dyrektor ds. strategii i inwestycji w PKO BP. Nowa spółka ubezpieczeniowa banku będzie ubezpieczać ryzyka w zakresie pozostałych ubezpieczeń osobowych oraz ubezpieczeń majątkowych. Produkty towarzystwa będą kierowane do wszystkich grup klientów indywidualnych, a także do podmiotów z sektora MSP o potrzebach zbliżonych do tych pierwszych. Prócz produktów uniwersalnych, ubezpieczyciel zaproponuje oferty zindywidualizowane. Ubezpieczenia dystrybuowane będą głównie za pośrednictwem sieci PKO BP, P a także w coraz większym stopniu z wykorzystaniem kanałów zdalnych. Dotychczas bank współpracował z 12 różnymi zakładami ubezpieczeń. PKO BP uznał jednak, że taki model nie pozwala na osiąganie takich korzyści, jakie daje posiadanie własnego ubezpieczyciela lub joint venture ze strategicznym partnerem. Dlatego też obecna strategia banku zakłada wdrożenie nowego modelu bancassurance, polegającego na utworzeniu w ramach Grupy PKO ubezpieczyciela majątkowego oraz życiowego, które to podmioty miałyby współpracować z bankiem, dostarczając jego klientom produkty ochronne. Już wcześniej, w ramach przejęcia aktywów Nordei, bank zakupił spółkę oferującą ubezpieczenia na życie, która od maja działa pod marką PKO Ubezpieczenia. Do końca tego roku prawie całość ubezpieczeń na życie sprzedawanych w sieci PKO BP pochodzić będzie z PKO Ubezpieczenia. Ponadto w związku z nowymi regulacjami do końca roku bank wdroży agencyjny model sprzedaży ubezpieczeń. oprac. AM pierwszych trzech miesiącach br. Liberty Direct zebrało 74,14 mln zł składek, o 7% więcej niż w analogicznym okresie 2013 r. Na koniec marca towarzystwo ubezpieczało ponad 470 tys. pojazdów. Motorem rozwoju jest współpraca z agentami. Ubezpieczyciel podkreśla jednak, że wbrew tendencjom rynkowym, udaje mu się również utrzymać poziom składki w kanale direct. Wzrost w segmencie komunikacyjnym jest w głównej mierze zasługą lepszego o +10% r/r rezultatu sprzedaży AC. W obszarze produktów majątkowych przypis urósł ponaddwukrotnie W (+103% r/r), na co przełożyła się przede wszystkim sprzedaż polis mieszkaniowych. W I kwartale Liberty Direct uruchomił również dystrybucję ubezpieczeń turystycznych. – Rynek się kurczy, a my wciąż rośniemy. Sukces zawdzięczamy w dużej mierze sprawności operacyjnej, skuteczności we wdrażaniu nowych rozwiązań oraz efektywnej komunikacji. Staramy się odpowiadać nie tylko na potrzeby klientów, ale także tworzymy nowe nawyki, o czym świadczyć może chociażby wzrost sprzedaży ubezpieczeń dobrowolnych – podsumowuje Michał Kwieciński, dyrektor generalny Liberty Direct. ■ Polisa-Życie utrzymuje pozycję wzrostową pierwszych trzech miesiącach br. sektor ubezpieczeń na życie zanotował kolejny spadek przypisu składki brutto. Jednym z niewielu towarzystw, którym udało się osiągnąć lepszy rezultat niż rok wcześniej, była Polisa-Życie. Kwartalne przychody ubezpieczyciela ze sprzedaży produktów ochronnych uplasowały się na poziomie 58,73 mln zł. Był to wynik o +0,6% lepszy od osiągnięcia z analogicznego okresu 2013 r. (58,36 mln zł). W górę poszły także zarobki firmy: od notowany na koniec marca zysk brutto wyniósł 3,68 mln zł, co było rezultatem W o +71,3% lepszym od ubiegłorocznego (2,15 mln zł). – Cieszy nas, że cały czas utrzymujemy pozycję wzrostową – mówi prezes zarządu Polisy-Życie Wiesław Szermach. – Systematycznie rośnie nasz udział w rynku ubezpieczeń na życie. Nadal będziemy się koncentrować na rozwoju ubezpieczeń tradycyjnych, które zapewniają szeroką ochronę i bezpieczeństwo finansowe naszym klientom. Wskaźnik pokrycia rezerw techniczno-ubezpieczeniowych aktywami wyniósł 203%, a wskaźnik pokrycia marginesu wypłacalności środkami własnymi uplasował się na poziomie 165,77%. ■