Gazeta Ubezpieczeniowa - wydanie elektroniczne nr 24/2014 | Page 2
www.gu.com.pl
Gazeta Ubezpieczeniowa nr 24 (792) 17 czerwca 2014
MINĄŁ TYDZIEŃ
2
Automatyzacja procesu
rocznych wykupów
w PKO BP Finat
PODSUMOWANIE TYGODNIA 5–11 CZERWCA 2014 R.
Agenci
jednak górą?
PKO BP Finat świadczy usługi outsourcingowe
dla spółek funkcjonujących na rynku kapitałowym, m.in. towarzystw funduszy inwestycyjnych
i powszechnych towarzystw emerytalnych.
Od grudnia 2012 r. obsługuje również towarzystwa ubezpieczeniowe w zakresie ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych (UFK).
śród towarzystw, dla
których Finat realizuje
i nadzoruje czynności
związane z obsługą dyspozycji
ubezpieczeń, jest jeden z liderów
rynku w obszarze ubezpieczeń
na życie.
W
Obsługa administracyjna
ubezpieczeniowych funduszy
kapitałowych jest realizowana
z wykorzystaniem innowacyjnego autorskiego systemu informatycznego AT UFK. Elastyczność i zastosowanie nowoczesnych technologii pozwalają
dostosować system do indywidualnych potrzeb i wymagań
klientów, a dodatkowo znacząco optymalizują pracę użytkowników w zakresie obsługi ubezpieczeń. Dzięki temu koszty realizacji usługi przez PKO BP
Finat mogły zostać znacząco
zredukowane.
Przykładem
wprowadzonych usprawnień
systemowych jest m.in. realizacja procesu automatycznych
rocznych wypłat na rzecz ubezpieczonych.
W grudniu 2012 r. Finat przyjął pierwsze zlecenia dla swojego
klienta z rynku ubezpieczeń
na życie w zakresie UFK. – Rok
później, w styczniu 2014 r., dokonaliśmy pierwszych automatycznych rocznych wypłat i wypłat
udziału w zysku dla produktów
z ubezpieczeniem grupowym.
Dzięki wprowadzonym licznym
funkcjom kontrolnym, sprawdzającym m.in. poprawność wygenerowanych transakcji, proces automatycznych rocznych wypłat został znacznie zoptymalizowany.
Skróciło to jego obsługę i dało naszym klientom pewność poprawnie
zrealizowanych transakcji na rachunkach udziałów ubezpieczonych – podkreśla Katarzyna
Wieczorek, specjalista ds. obsługi rejestrów w PKO BP Finat.
Automatyczne wykupy dokonywane są po każdym roku
polisowym dla ubezpieczeń,
w których środki są inwestowane w więcej niż jeden fundusz.
PKO BP Finat zrealizował już
ponad 1000 wykupów rocznych
dla produktów grupowych,
a w czerwcu bieżącego roku
rozpoczął realizację automatycznych rocznych wypłat z rachunków udziałów dla produktów z grupy ubezpieczeń indywidualnych.
Michał Matysiak
PKO BP Finat
ZGODA NADZORU
Będzie fuzja życiowych
spółek Compensy i Benefii
10 czerwca br. Komisja Nadzoru Finansowego
jednogłośnie uznała, że nie zachodzą przesłanki
do zgłoszenia sprzeciwu wobec planowanego
połączenia Compensa TUnŻ oraz Benefia TUnŻ.
Jest to jednoznaczne z wyrażeniem zgody
na fuzję obu towarzystw.
ecyzja zarządu Vienna
Insurance Group AG
Wiener Versicherung
Gruppe o połączeniu obu towarzystw zapadła 27 stycznia br.
Grupa spodziewa się, że
D
połączenie obu towarzystw nastąpi jeszcze w tym roku.
Powstały po fuzji podmiot
będzie prowadził działalność
pod marką Compensa.
■
Jeszcze nie tak dawno pojawiały się opinie, że
perspektywy kanału agencyjnego w Polsce nie są
najlepsze. Zdaniem niektórych pośrednicy mieli
przegrać ze sprzedażą direct, a ich pozycję
dodatkowo miało osłabić bancassurance. Minęło
trochę czasu i dziś pośrednicy mogą tryumfować.
Bancassurance
jest w odwrocie
Taki wniosek płynął z zaprezentowanego w ubiegłym tygodniu raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń,
podsumowującego
kwartalne rezultaty sprzedaży
polis za pośrednictwem banków
(czytaj na str. 4). „Dołek” był widoczny gołym okiem: łączny wynik z dystrybucji bankowej był
o 300 mln zł niższy od osiągnięcia samego bancassurance życiowego z I kw. 2013 r. A był to
okres, w którym obok skutków
niepewności finansowej Polaków
widoczne były już pierwsze efekty burzy wokół polis inwestycyjnych. I właśnie to zjawisko wraz
z działalnością regulacyjną Komisji Nadzoru Finansowego
(w kilku przypadkach będącej
prostą konsekwencją pierwszego
z czynników) było główną przyczyną załamania w filarze bankowej sprzedaży ubezpieczeń, jakim jest życiowe bancassurance.
Ów „dołek” utrzyma się zapewne
przez kilka najbliższych lat,
a z pewnością w tym roku.
Oferowanie polis lokacyjnych
(dotychczasowy motor napędowy sprzedaży w bancassurance)
blokują utrzymujące się niskie
stopy procentowe cz y też akty regulacyjne KNF (np. Rekomendacja T). A gdyby nawet stopy
wzrosły, to zysk z polisolokat będzie opodatkowany. Głównym
problemem na dziś jest jednak
to, że nadal nie wiadomo, jak
w dłuższej perspektywie będzie
prezentował się status sprzedaży
ubezpieczeń za pośrednictwem
banków, choćby w świetle opisywanego w poprzednim podsumowaniu zamieszania rekomendacyjnego oraz toczących się
i planowanych wystąpień w sprawie opłat likwidacyjnych. Kto
wie, czy wszystko ostatecznie nie
skończy się interwencją prawodawcy. Zastanowić się muszą
także ubezpieczyciele życiowi.
Niepewność czy niezbyt optymistyczne perspektywy kanału bankowego zmuszą bowiem dział I
do dokonania zmian w obecnym
modelu funkcjonowania.
Direct również
Inny upubliczniony ostatnio
raport PIU pokazał z kolei, że
w defensywie znalazł się również
sektor sprzedaży bezpośredniej.
Z danych Izby za I kwartał
wynikało bowiem, że przez trzy
miesiące tego roku przychody
z dystrybucji firm direct były
o ponad 8% mniejsze niż rok
wcześniej. Według ekspertów,
jest to efekt wojny cenowej
w „komunikacji”, stanowiącej filar sprzedaży przez telefon i internet (przychody z dystrybucji
bezpośredniej OC i AC rzeczywiście były wyraźnie niższe niż
przed rokiem). Czy oznacza to
zatem, że załamanie w direct ma
charakter chwilowy? Ja uważam,
że przez najbliższych kilka lat sytuacja w tym kanale nie ulegnie
znaczącej poprawie. Firmy specjalizujące się w tej formie sprzedaży już dawno odeszły od klasycznego modelu i przeszły
na dystrybucję hybrydową (czy
wielokanałową, jak kto woli).
W ostatnich latach zauważalne
było ponadto, że priorytetem
tych towarzystw jest zbudowanie
jak najsilniejszych więzi z pośrednikami (szczególnie multiagencjami) oraz znalezienie interesujących alternatywnych form
dystrybucji (np. operatorzy telefoniczni i pocztowi). Natomiast
internet i telefon znajdowały się
zazwyczaj na szarym końcu.
Porządki
w likwidacji
W ostatnich miesiącach
„GU” wielokrotnie podnosiła,
że w obszarze likwidacji szkód
komunikacyjnych przed ubezpieczycielami stoją dwa wyzwania: odzyskanie przynajmniej
częściowej kontroli nad lawinowo rosnącymi kosztami odszkodowań i poprawa jakości obsługi
klienta. I od pewnego czasu widać, że towarzystwa podejmują
działania w tym kierunku. W takich kategoriach należy traktować choćby poszerzanie portfela
swoich usług o bezpośrednią likwidację szkód. Po tego typu narzędzie sięgnął ostatnio Allianz,
który jednak w odróżnieniu
od konkurentów zaoferował
BLS klientom, którzy posiadają
też polisę autocasco (czytaj
na str. 6). W ten sposób ubezpieczyciel ustrzelił kilka trofeów
jednocześnie: zrobił sobie reklamę jako firma stawiająca się
frontem do klienta (choć usługa
bezpośredniej likwidacji rzeczywiście jest korzystna dla ubezpieczonych), pokazał, że idzie
w awangardzie rynku, a jednocześnie zabezpieczył się na wypadek, gdyby pojawiły się jakiekolwiek wątpliwości prawne
związane z BLS. Na równie interesujące posunięcie likwidacyjne
zdecydował się PZU SA. Ubezpieczyciel postanowił bowiem
stworzyć sieć partnerskich wypożyczalni samochodów. W ten
sposób zakład chce ustandaryzować warunki i ceny wynajmu
aut zastępczych, refundowanych
z polisy OC. Dzięki temu firma
będzie mogła odzyskać kontrolę
nad tą częścią kosztów, które są
wliczane do wartości szkody.
A to powinno przynieść pozytywne efekty dla całego rynku.
Medyczne
plany lidera
Warto przy tym zauważyć, że
w powoli kończącym się drugim
kwartale lider polskiego rynku
wyraźnie wyróżniał się na tle
swoich konkurentów (nie zdominował całej branży, bo ta rola została zastrzeżona dla KNF).
Wystarczy tylko pobieżny rzut
oka na dokonania PZU SA
w tym okresie: wprowadzenie
BLS, przejęcie części aktywów
RSA czy też nabycie medycznych aktywów Orlenu. I przy tej
ostatniej warto się na chwilę zatrzymać, gdyż w ubiegłym tygodniu ubezpieczyciel uchylił rąbka tajemnicy odnośnie do swoich planów, dotyczących biznesu
zdrowotnego. PZU chce w ciągu
kilku lat stworzyć sieć kilkuset
przychodni na bazie medycznych aktywów państwowych
firm i nie wyklucza też budowy
sieci szpitali (miałyby współpracować z przychodniami). Biznes
ten miałby przynieść firmie ok.
500 mln zł. Kończąc temat PZU
SA, trzeba jeszcze wspomnieć,
że w minionym tygodniu ubezpieczyciel uzyskał drugą z trzech
wymaganych zgód na przejęcie
łotewskiej spółki AAS Balta.
Zakład zapowiedział również,
że jeszcze w tym miesiącu może wyemitować euroobligacje
na łączną kwotę 500 mln euro.
Pojawiły się też sygnały sugerujące, że spółka może skorygować
swoją strategię akwizycyjną.
Do tej pory zakład stał na stanowisku: jeśli kupujemy, to potentata na danym rynku. Teraz zaś
Przemysław Dąbrowski z zarządu
spółki nie wykluczył, że mogłaby
ona przejąć mniejszy podmiot
i postawić na jego organiczny
rozwój.
Artur Makowiecki
[email protected]