Gazeta Ubezpieczeniowa - dodatki specjalne nr 49/2013

BROKER dodatek specjalny GU nr 49 (764) 3 grudnia 2013 r. Z PUNKTU WIDZENIA STOWARZYSZENIA POLSKICH BROKERÓW UBEZPIECZENIOWYCH I REASEKURACYJNYCH Czym żyje dzisiaj środowisko brokerskie? ierwszym z elementów, na który chciałbym zwrócić uwagę, jest tendencja związana z utrzymaniem na poziomie z 2011 r. liczby wydawanych zezwoleń na wykonywanie działalności brokerskiej. Została ona wykazana w „Raporcie o stanie rynku brokerskiego za 2012 r”. (skrót czyt. na str. 12), wydanym ostatnio przez KNF. Zaobserwowany w 2011 r. skok do 108 wydanych zezwoleń utrzymał się w 2012 r., osiągając poziom 109 zezwoleń. Oznacza to, że w ostatnim czasie coraz więcej osób widzi swoją przyszłość w wykonywaniu zawodu brokera ubezpieczeniowego. Jednak w tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na to, że o ile w 2011 r. przeważającą większość zezwoleń wydano osobom fizycznym (79), to już w 2012 r. było ich 57. Można więc wysnuć wniosek, że konkurencja panująca na rynku brokerskim powoduje, że coraz trudniej brokerom wykonującym swoją działalność jako osoby fizyczne zbudować czy też utrzymać swoją pozycję na rynku i decydują się oni jednak na działanie w formule osób prawnych. onsekwencją wzrostu liczby brokerów w połączeniu z rozwojem dotychczas działających firm jest, że konkurencja między brokerami staje się coraz ostrzejsza. Obserwowany w ostatnim czasie wzrost ilości konkursów na brokera doskonale obrazuje tę sytuację. Trzeba tutaj wskazać, że dzięki temu oferta usług brokerskich staje się coraz bardziej bogata i wykracza dziś daleko poza ramy wyłącznie „doprowadzenia do zawarcia umowy ubezpieczenia”. To bardzo dobrze. Moim zdaniem istotą działalności brokerskiej, i to taką nigdzie nieuregulowaną, jest opieka nad klientem w zakresie jego interesów ubezpieczeniowych. Im bardziej ta opieka będzie rozbudowana, tym lepiej dla rozwoju naszego zawodu. W warunkach zaostrzającej się konkurencji należy wskazać jednak na pojawiające się niebezpieczeństwa. Działania niezgodne z zasadami uczciwej konkurencji czy też zawodową etyką mogą wydawać się dla niektórych jedyną drogą do osiągnięcia celu. Do Komisji Etyki Stowarzyszenia trafiają niestety sprawy związane z naruszeniem naszego Kodeksu Etyki. Są to na szczęście pojedyncze przypadki, ale ich charakter polega przede wszystkim na szkalowaniu dobrego imienia konkurenta P K Odpowiadając na to pytanie, chciałbym podzielić kwestię na dwie sfery: pierwsza z nich to codzienna praca brokera, a druga to otoczenie prawno-ekonomiczne, ze szczególnym uwzględnieniem prawa unijnego. czy też nawet całego środowiska. Wspomniana wyżej konkurencja powoduje, że w ramach wykonywania zawodu jest to najważniejszy problem w stosunkach wewnętrznych między brokerami obok występującego w stosunkach zewnętrznych problemu wielości pełnomocnictw. rzeba w tym miejscu wskazać, że uchwalony w maju tego roku nowy Kodeks Etyki Zawodowej Brokera powstał w samą porę. Unowocześniony i odnoszący się do relacji z klientami, ubezpieczycielami i innymi brokerami, stanowi dobrą wskazówkę postępowania zarówno dla starych wyjadaczy, jak i dla kolegów rozpoczynających przygodę z zawodem. Zapisy Kodeksu odnoszą się do konkretnych sytuacji w ramach wykonywania codziennych czynności brokerskich i wynikają z wieloletnich już doświadczeń Stowarzyszenia. Jestem przekonany, że zastosowanie w codziennym życiu zawodowym reguł Kodeksu okazuje się w ostatecznym rozrachunku korzystne dla wszystkich. Chcę T Łukasz Zoń brokerskich. Działania zmierzające do wzrostu prestiżu i zaufania do zawodu brokera, między innymi poprzez propagowanie i egzekwowanie wykonywania naszej działalności w zgodzie z zasadami etyki, są jednym z podstawowych punktów w działalności Stowarzyszenia. pośredników w ramach BIPAR (Europejska Federacja Pośredników Ubezpieczeniowych). Bardziej uważni obserwatorzy procesu legislacyjnego mogą identyfikować pozorny zastój w pracach nad wymienionymi dyrektywami. Zapewniam jednak, że tak nie jest. Prace są cały czas prowadzone Konsekwencją wzrostu liczby brokerów w połączeniu z rozwojem dotychczas działających firm jest, że konkurencja między brokerami staje się coraz ostrzejsza. podkreślić, że Kodeks odnosi się do postępowania osoby wykonującej zawód brokera. Stanowi więc doskonałą platformę dla zabezpieczenia interesów wszystkich uczestników rynku, od osoby fizycznej poczynając, na wielkiej korporacji brokerskiej kończąc. Każdy z nas, wykonując czynności brokerskie, w ostatecznym rozrachunku podejmuje przecież samodzielnie, jako człowiek, konkretne działania i podejmuje określone decyzje i nie ma znaczenia, w jakiej formule zatrudnienia się to odbywa. Jako członkowie Stowarzyszenia uważamy, że osiągnięcie jednego z podstawowych celów, jakim jest wykreowanie zawodu brokera jako zawodu zaufania publicznego, będzie możliwe w dużej mierze poprzez wykazanie, że jako środowisko jesteśmy w stanie zapewnić właściwe i zgodne z prawem oraz zasadami wykonywanie czynności dnosząc się do środowiska zewnętrznego, niezmiennie w orbicie zainteresowań Stowarzyszenia pozostaje kwestia związana z regulacjami europejskimi związanymi z rynkami instrumentów finansowych (MiFID), pakietowymi detalicznymi produktami inwestycyjnymi (PRIPs) oraz pośrednictwem ubezpieczeniowym (IMD II). Działania związane z szeroko pojętą legislacją stanowią dzisiaj najważniejszy i najbardziej „obciążający” element pracy Stowarzyszenia. Jak to wielokrotnie podkreślałem przy różnych okazjach, każdy z powyższych aktów niesie ze sobą określone zagrożenia dla brokerów i dla dotychczasowego sposobu wykonywania przez nich czynności i wierzcie mi państwo, że kwestie związane z transparentnością wynagrodzeń nie są tu najważniejsze. Oczywiście na poziomie Unii Europejskiej działamy razem z innymi organizacjami O przez różne gremia, a płynące z Brukseli propozycje rozwiązań co i rusz wskazują, że pod płaszczykiem idei konsumeryzmu dokonuje się na naszych oczach próba zniszczenia, a co najmniej zredukowania znaczenia naszego zawodu. Jak wskazałem wyżej, działanie brokera ubezpieczeniowego chciałbym widzieć przez pryzmat służby w interesie klienta. Proponowane dzisiaj rozwiązania, przesiąknięte duchem niewłaściwie pojmowanego interesu konsumenta, powodują, że zawód brokera zostaje zredukowany do czynności zwykłego doradcy, który za nic nie odpowiadając, wykonuje mało znaczące analizy i rekomenduje określone rozwiązania, nie interesując się de facto, jaki w ostatecznym rozrachunku wywrze to skutek w odniesieniu do interesów ubezpieczeniowych klienta. Próba sformalizowania za pomocą nieostrych sformułowań, które nie powinny być stosowane w stanowieniu prawa, obowiązków informacyjnych powoduje, że zastosowanie proponowanych rozwiązań wprost zabija kreatywność w konstruowaniu rozwiązań ubezpieczeniowych. Z kolei próba regulacji kwestii związanych z transparentnością czy też nawet administracyjnym regulowaniem wysokości wynagrodzeń, i to w odniesieniu do jednej tylko grupy pośredników, jakimi są brokerzy, nie tylko stanowi pogwałcenie zasad wolności w prowadzeniu działalności gospodarczej, które są fundamentem Unii Europejskiej, ale przede wszystkim w ostatecznym rozrachunku jest szkodliwa dla klienta, gdyż odwraca jego uwagę od spraw podstawowych, tj. wypracowania najbardziej optymalnego rozwiązania, i to zarówno co do zakresu ochrony, jak i jej kosztu. Stowarzyszenie jest oczywiście w stałym kontakcie z BIPAR i podejmujemy uzgodnione działania, zmierzające do właściwego ukształtowania rozwiązań prawnych w tym zakresie. owyższe rozważania prowadzą do jeszcze jednego wniosku, który łączy poruszone powyżej kwestie. W dzisiejszym świecie wszystkie nasze działania odnoszą nie tylko skutek w odniesieniu do poszczególnych partnerów biznesowych, ale również wpływają na globalne postrzeganie danej profesji. Po raz kolejny stwierdzam, że wielu nieporozumień można by uniknąć, gdyby wiedza o charakterze pracy brokera była bardziej powszechna. Klienci wciąż jeszcze zbyt często nie odróżniają działania pośrednika zależnego i niezależnego, co przekłada się także na nieprzemyślane działanie przedstawicieli władz zmierzających do sztucznego ograniczania czy też „ręcznego sterowania” naszymi działaniami. Jestem przekonany, że przyjęte przez środowisko standardy postępowania są i będą kluczem do osiągnięcia celu, jakim jest właściwe zabezpieczenie interesów klientów. Suma działań Stowarzyszenia zmierza właśnie do tego, aby w praktyce pokazać, że tak właśnie jest. Łukasz Zoń prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych P