Pracownia TV / RELACJA
Z
Studenci! Kamera! Akcja
e szklanym ekranem, za którym
kryją się kolorowe, animowane obrazy, mamy do czynienia
na co dzień. Jak działa telewizja, czym
jest montaż i na czym polega praca
w greenboxie – tego na zajęciach z pracowni telewizyjnej uczą się studenci trzeciego roku dziennikarstwa i komunikacji
społecznej.
Magia telewizji to nie fikcja. Łatwo dać się
wciągnąć w niezwykły świat obrazów i dźwięków, perfekcyjnie dopasowanych i uzupełniających się. Już dziś na Uczelni mamy możliwość pracować w telewizyjnej rzeczywistości,
bez wychodzenia z murów budynku przy
placu Kościeleckich. W Katedrze Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej do dyspozycji
żaków są dwa specjalnie wyposażone pomieszczenia, w których możemy realizować
projekty filmowe – salę komputerową oraz
tzw. greenbox.
Na kilkadziesiąt minut zamieniamy się w operatorów, prezenterów, dźwiękowców, pomoc
techniczną, reżyserów. Artystyczne wyżycie
się w pełni gwarantowane.
Usunięte sceny
Drugim etapem pracy jest montowanie materiałów zrealizowanych w czasie zajęć. W pracowni komputerowej rozpoczyna się prawdziwa walka o efekt finalny projektu. Tniemy,
usuwamy, przesuwamy, dodajemy dźwięki,
napisy, przyspieszamy akcję, nakładamy
przejścia. Opcji jest wiele. Realizacja filmu też
trochę trwa. Wpadki trzeba usunąć, dźwięki
zgłośnić i wyciszyć te w tle. Zdarza się nawet
Na pierwszym roku studiów odbywały się
warsztaty z pracowni prasowej, na drugim
z radiowej, teraz z telewizyjnej. Studenci mają
możliwość poznania od kuchni każdego rodzaju mediów, co daje możliwość świadomego obrania drogi po ukończeniu nauki.
Projekty
Poza zajęciami dydaktycznymi pracownia telewizyjna ma być także miejscem, w którym
Uczelnia będzie realizowała projekty w celach
promocyjnych. Reklamowana ma być działalność Uniwersytetu oraz poszczególnych jej
pracowników. Nowoczesna sala to także gratka dla biorących udział w rekrutacji na UKW
Cała sala nagrywa z nami!
Studenci mają do dyspozycji dwa profesjonalnie wyposażone pomieszczenia – pracownię
komputerową oraz salę, w której znajduje się
zielone tło. W pierwszym pokoju montujemy materiały stworzone na zajęciach. W sali
z greenboxem robi się już poważniej. Kamery,
światła, konsolety, mikrofony. Kable, kabelki,
wtyczki. Przyciski, guziki, suwaki. Tu praca
nabiera prawdziwego tempa, a hasło „telewizja od kuchni” nabiera znaczenia. Greenbox
jest naprawdę zielony, światło, kamera i akcja
smakują znakomicie, gdy przyłoży się rękę do
realizacji danego projektu. Klimat telewizji
w murach UKW jak się patrzy!
Na plener marsz
Oprócz warsztatów w budynku przy placu
Kościeleckich pracownia telewizyjna odbywa
się także na świeżym powietrzu. Zajęcia są
całkowicie praktyczne. Wykładowca doradza
w czasie ćwiczeń, ale to my tworzymy ekipę.
Każdy z nas ma wyznaczoną rolę w nagrywaniu materiału filmowego. Nie zrażamy się
wpadkami, ponieważ wszystko da się wyciąć.
Praktyczna strona dziennikarstwa uczy najwięcej
dogrywać kolejne sceny, które nie udały się
podczas pierwszego kręcenia. Błędy techniczne zdarzają się, ale właśnie dzięki nim możemy się uczyć. Kamera na ramię, mikrofon
w dłoń i lecimy nagrywać dalej.
DziKSy mają głos
– Zajęcia bardzo mi się podobają, bo nie tylko
uczymy się na nich, jak pracować przed, ale
także za kamerą – mówi Monika Głowacka,
studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej, która bierze udział w ćwiczeniach
z pracowni telewizyjnej u Marty
Kokocińskiej. – Mogę śmiało powiedzieć,
że są to moje ulubione zajęcia ze względu na ich praktyczny charakter – dodaje.
fot. Maja Przybylska
Oni tu rządzą
Marta Kokocińska i Józef Nadolski – to wykładowcy zajęć z pracowni telewizyjnej, oboje
na stałe związani