E!milka | Czerwiec 2020 / Nr 4(26)
stko jest okej –
sy, a ja spojrzałem
garek.
óźno! – udałem
zę już iść! Mam
z Kadenem! –
ę, że kłamiesz. Ale
wiedział Percival z
a mnie zrobiło się
?
u~ - powiedział, po
tolika i poszedłem
m, uświadomiłem
rzecz…
apoje i zostawiłem
rachunkiem. Będę
.
utorek:
tytuł "Ratchet and
ozsądek? | Human!
Human! Percival
stworzone przeze
oją internetową
. Wszystkie postaci
kilkoma) nie należą
snością Insominac
Na początek zastanówmy się przez chwilę
nad samym barokiem, czyli „zdeformowaną
perłą”, erą przepychu, symboli i przemyśleń
nad marnością życia. Epoka ta, na co zwraca
uwagę wielu historyków sztuki, nie ma
młodości, a na scenę wkroczyła już dojrzała.
Może była z nami od zawsze? Tylko nie tak
oczywista, jak w XVI-XVIII wieku? Może
dojrzewała powoli w cieniu innych wielkich
epok naszego świata, lecz w ich świetle była
ona skromniejsza? Czy też może świat ma
tylko jedną epokę, lecz z wieloma twarzami?
Jedno jest pewne - ludzie od początku swego
istnienia próbują odnaleźć i poznać sens
życia. Być może jest on na wyciągnięcie ręki?
Kiedy jednak już go dosięgamy - okazuje się,
że nasze ręce są zbyt krótkie, a wszystkie
sposoby zrozumienia zawodzą. Jednak nasz
ludzki upór jest niesamowity: wciąż i nadal
próbujemy odnaleźć sens naszego życia.
Moim zdaniem, każda istota powinna go
poszukiwać przede wszystkim w sobie. Może
życie to tylko zbiór chwil, które sens mają
tylko w jednym sercu, a może nasze istnienie
to wyłącznie zabawa dla sił, których nie
rozumiemy, nie widzimy? Być może jesteśmy
zabawkami, które są wyrzucane, gdy ktoś
traci nami zainteresowanie lub gdy przestają
być potrzebne zajmując tylko miejsce
przeznaczone dla nowych, lepszych
zabawek? Jedno jest jednak pewne -
możemy zapomnieć i żyć bez poznania, bez
odnalezienia sensu bądź żyć i poszukiwać.
Jeśli ktoś szuka — coś zawsze znajdzie,
odkryje. Często bywa to jednakże zgoła coś
innego niż to czego szukał.
iąg dalszy książki naszej
tępnym wydaniu naszej
ja nad
życiem
byście poddali się
sensem życia, jego
i, a zarazem nad jego
m. Tekst ten będzie
na analizie obrazu
okowego malarza -
e’a.
Przejdźmy teraz do obrazu „Vanitas”.
„Vanitas vanitatum et omnia vanitas”, czyli
„Marność nad marnościami i wszystko
marność” - to słowa pochodzące z Księgi
Koheleta. Brzmią one bardzo pesymistycznie
i smutno, prawda? Pierwszy raz, kiedy je
przeczytałam, myślałam, że mówią o tym, iż
nasze istnienie jest nic nie warte, bo w końcu
jesteśmy tylko słabymi i kruchymi istotami.
Istotami, które z biegiem czasu obrócą się w
proch i zostaną zapomniane. To prawda. Po
kolejnym przeczytaniu tego zdania, zaczęłam
zastanawiać się czy za tymi z pozoru
prostymi słowami, nie kryje się coś jeszcze.
str. 6