Budapeszt Listopad 2018 Wizyta partnerska | Page 7

Dzień pierwszy. 15 października 2018 rok to właśnie wtedy rozpoczęła się nasza podróż do budapesztu. Tą wspólną wyprawę zaczęliśmy na lotnisku Chopina o 8:15, mimo wczesnej godziny wszyscy byli podekscytowani i uśmiechnięci. Po odprawie i kontroli bezpieczeństwa wreszcie nastał moment wejścia na pokład samolotu. Po przylocie do budapesztu przyjechaliśmy busem do hotelu, już wtedy mogliśmy podziwiać przez szybę piękne widoki. W hotelu czekał na nas pyszny obiad. Po odłożeniu wszystkich bagaży pojechaliśmy na zwiedzenie miasta. Zwiedzanie zaczęliśmy od Cytadeli oprócz pięknych widoków zachwycałyśmy się pysznymi kołaczami, które tam kupiłyśmy drugim punktem którym zwiedziliśmy była góra Gellerta. Był już wieczór więc całe miasto było pięknie oświetlone i robiło niesamowity klimat. Następnie udaliśmy się na podziwianie Baszty Rybackiej. Dzięki pani Nicki, która jest węgierką, ale mówi po polsku dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy i poznaliśmy różne historię zabytków. Dzięki spacerze po mieście zobaczyliśmy zjawiskowe mosty takie jak most Wolności czy most Elżbiety. Na sam koniec dnia pojechaliśmy na jarmark. Było przepięknie po wyczerpującym i pełnym wrażeń dniu wyruszyliśmy do hotelu na kolację.

***

Dzień pierwszy -

- the first day

5

The first day. October 15, 2018, that's when our journey to Budapest began. We started this expedition at Chopin airport at 8:15, despite the early hour everyone was excited and smiling. After the briefing and security check, the moment of boarding the plane finally came. After arriving in Budapest, we arrived by bus to the hotel, at which time we could admire the beautiful views through the window. At the hotel was we had delicious dinner. After putting away all the luggage, we went to visit the city. We started with the Citadel, in addition to the beautiful views, we were delighted with delicious cakes, which we bought there, the second point we visited was the Gellért Hill. It was evening, so the whole city was beautifully lit which made an amazing atmosphere. Then we went to admire the Fisherman's Bastion. Thanks to Mrs. Nicki, who is Hungarian, but speaks Polish, we learned many interesting things and got to know different history of monuments. Thanks to a walk around the city, we saw dreamlike bridges such as Most Wolności or Most Elżbieta. At the end of the day we went to the fair. It was beautiful. After an exhausting and exciting day, we went to the hotel for dinner

.

Waleria i Marysia