Biuletyn Maraton Bieszczadzki Maraton Bieszczadzki nr 1 (3) / 2016 | Page 10

ZIMOWY MARATON BIESZCZADZKI 31 stycznia 2016R., Cisna 10 TAK BYŁO ROK TEMU NA ILE KM JEST TEN MARATON? KRÓTKA RELACJA Z PIERWSZEJ EDYCJI ZIMOWEGO MARATONU BIESZCZADZKIEGO, KTÓRY ODBYŁ SIĘ W 2015 ROKU W szyscy, którzy przejeżdżali przez Cisną w  przeddzień zawodów, łapali się za głowę. Niektórym przyspieszało tętno, inni nerwowo drapali się po głowie. Tuż koło przystanku stała tablica z  oznaczeniem kilometrów. Widniała na niej liczba. Nie byle jaka, mesjanistyczna. 40 i  4. Jak się okazuje, pytanie „na ile ten maraton” nie zawsze jest bezzasadne. ZMIENNY DYSTANS Kilka dni wcześniej organizator pierwszego Zimowego Maratonu Bieszczadzkiego podawał, w  dość frywolnym tonie, na Facebooku, że trasa uległa… rozszerzeniu i  obecnie dystans wynosi 44 kilometry i 600 metrów. Uspokajał jednak biegaczy, tłumacząc, że wstępnych pomiarów trasy dokonywano przy temperaturze -24 stopnie Celsjusza a teraz temperatura oscyluje w okolicach 0 stopni. Wyższa temperatura powinna również spowodować wydłużenie kroku biegaczy, więc najprawdopodobniej oba efekty się wzajemnie zniosą. Uspokajał też, że nie planuje się pobierania dodatkowej opłaty po przekroczeniu standardowych 42 km 196 m. Żarciki. Jak zwykle podczas biegów organizowanych przez Fundację Bieg Rzeźnika, humory i lekkie podejście do zmian drobnych i większych ma służyć dobrej atmosferze. Tym razem było podobnie. BEZPIECZEŃSTWO NAJWAŻNIEJSZE - Zimowy Maraton Bieszczadzki i Zimowa Bieszczadzka Dycha to chęć zmierzenia się z  Bieszczadami zimą. Pomysł chodził za mną już od dawna. Po konsultacjach z  GOPRem i  Nadleśnictwem Cisna uznaliśmy, że trasa będzie wiodła stokówkami a  nie wysokim pasmem gór, gdzie pogoda bywa bardziej nieprzwidywalna i trudniej o zadbać o bezpieczeństwo biegaczy. Uznaliśmy też, że to dobra oferta dla tych, którzy nie mogą się doczekać wiosennych startów, lub poszukują motywacji do biegania zimą - mówi Mirosław Bieniecki, dyrektor biegu. BIEGI DLA WSZYSTKICH Imprezę rozpoczęły sobotnie biegi dla dzieci. Najmłodsi, jak się można było spodziewać, podeszli do sprawy honorowo i z zapałem. Było mocne ściganie i łzy porażki, czasem dość rzęsiste. Odbyło się kilka tur dla różnych grup wiekowych. Rozdano medale z  wilczą łapą i upominki ufundowane przez Spółdzielnię Mleczarską Ryki. Całość poprowadziła Maria i  Grzegorz „Wasyl” Grabowscy z Fundacji Aktywne Trzemieszno. TROPEM WILKA W SOBOTĘ Odbył się także drugi Zimowy Bieg Narciarski Tropem Wilka, organizowany przez Nadleśnictwo Cisna