Biuletyn Maraton Bieszczadzki Maraton Bieszczadzki nr 1 (2) / 2015 | Page 2

2 ZIMOWY MARATON BIESZCZADZKI 25 STYCZNIA 2015R., CISNA SPRAWA DWÓCH MIŁOŚCI SZOSY MOCNO W GÓRĘ I MOCNO W DÓŁ, WIĘC AŻ TAK ŁATWO NIE BĘDZIE - MÓWI MIROSŁAW BIENIECKI, GŁÓWNY ORGANIZATOR ZIMOWEGO MARATONU BIESZCZADZKIEGO. Chyba nie sam Pan przygotowuje taką imprezę? Mirosław Bieniecki: - Organizujemy to jako Fundacja Bieg Rzeźnika z  Gliwic oraz klub biegowy OTK „Rzeźnik”, których jestem prezesem. Wspomagają nas Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego, Gminne Centrum Kultury i  Ekologii w  Cisnej, firmy jak choćby Marma Polskie Folie i  Garmin oraz osoby prywatne. Obok Zimowego Maratonu Bieszczadzkiego w  porozumieniu z  nami organizowany jest przez Nadleśnictwo Cisna bieg narciarski „Tropem Wilka”. drogami stokowymi przygotowanymi przez wspomniane już Nadleśnictwo Cisna i  Lasy Państwowe. Raz będzie mocno w  górę, raz mocno w  dół. Na pewno nie będzie zbyt łatwo. Raczej nikt z uczestników swojej „życiówki” tu nie poprawi. Impreza narciarska odbywa się równocześnie? MB: - „Tropem Wilka” zostanie rozegrany dzień wcześniej, w sobotę 24 stycznia. A gdy załamie się pogoda? MB: - Organizatorzy i  biegacze muszą być przygotowani na każde warunki pogodowe i  tak zapewne będzie. Z naszej strony wszystko będzie przygotowane, by zadbać o  tak dużą grupę ludzi. Więc jednak nie jest to bieg dla każdego... MB: - Dla wszystkich może być Zimowa Bieszczadzka Dycha rozgrywana jak element Zimowego Maratonu, chociaż całość też może być dla każdego. Ale to przecież maraton - 42 kilometry - więc chyba nie dla nowicjuszy. To jaka jest największa impreza, którą pan o tej porze roku organizował? MB: - Właśnie Zimowy Maraton Bieszczadzki. Już zgłosiło się 900 uczestników, a  lista będzie otwarta niemal do ostatniej chwili. Nie ma limitu zgłoszeń; zmieści się nawet 5 tysięcy osób! Liczba zgłoszeń jest już większa niż zwykle? MB: - To jest pierwsza edycja tej imprezy. ssMirosław Bieniecki - główny organizator Zimowego Maratonu Bieszczadzkiego, ale również Ultramaratonu Bieszczadzkiego i Biegu Rzeźnika. Ale Pan na pewno ma „podbudowę” w organizacji takich zawodów. MB: - Oczywiście. Robiliśmy już między innymi „Bieg Rzeźnika”, letni Maraton Bieszczadzki, a  w  innym rejonie na przykład na Śląsku, Półmaraton Gliwicki. Zimowy Maraton Bieszczadzki to bieg górski, ekstremalny? MB: - Nie. To jest zimowy bieg szosowy, ale trzeba pamiętać, że w  Bieszczadach juz leży 40 centymetrów śniegu, a  kto wie co będzie w  niedzielę? Będą więc elementy biegu górskiego, bo szlak powiedzie tak zwanymi ssW Bieszczadach już leży około 40 centymetrów śniegu. A ile przybędzie go do weekendu? Ponieważ zarejestrować się na miejscu trzeba w przeddzień biegu, jaki macie pomysł na „zagospodarowanie” czasu przybyłym? MB: - W  sobotę umilać czas gościom będziemy na przykład muzycznie. W  Centrum Kultury i  Ekologii zagrają: zespół „Wiewiórka na drzewie”, także zespół „Leniwiec” wykonujący poetyckie teksty Edwarda Stachury i  utwory „Starego dobrego małżeństwa”, a  na rockowo zagra zespół „DiAnti”. Wstęp oczywiście będzie wolny. ss łość do Bieszczadów czy do biegania? MB: - Są identyczne. Od dawna jeździłem w Bieszczady, a od dwunastu lat organizujemy „Bieg Rzeźnika”. Wrośliśmy już w panoramę tych gór. BĘDĄ ELEMENTY BIEGU GÓRSKIEGO, BO SZLAK POWIEDZIE TAK ZWANYMI DROGAMI STOKOWYMI PRZYGOTOWANYMI PRZEZ WSPOMNIANE JUŻ NADLEŚNICTWO CISNA I LASY PAŃSTWOWE. RAZ BĘDZIE MOCNO W GÓRĘ, RAZ MOCNO W DÓŁ. NA PEWNO NIE BĘDZIE ZBYT ŁATWO Jeśli kocha pan bieganie, to raczej nie od wczoraj... MB: - Trenowałem lekką atletykę w Zabrzu u słynnego na Śląsku trenera Klausa Czecha. Biegałem na 5000 metrów i  3000 z przeszkodami. W Y D A W N I C T W O WYDAWNICTWO PRESSPEKT ul. Łużycka12, 41-902 Bytom, www.presspekt.pl Czy te biegi w ogóle można porównywać? MB: - Nie w  tym najprostszym schemacie, ale Maraton Warszawski 10 lat temu miał, tak ja my dzisiaj, 900 uczestników, a dzisiaj w stolicy biega 7 tysięcy ludzi. Rozumiem, że Warszawski pan sam przebiegł? MB: - Kilka razy! Jaką pan ma „życiówkę” na 42 kilometry? MB: - Niespecjalną - 2 godziny 56 minut – ale już jej nie poprawię, bo wtedy byłem 20 kilo... młodszy. Dzięku