Z D R O W I E
To z kolei wpływa na pogorszenie
ogólnego stanu zdrowia – pojawiają
się osłabienie, szybsza męczliwość,
problemy z koncentracją i uwagą,
zawroty i bóle głowy, kołatanie serca,
duszności, bladość skóry czy łamliwość
włosów i paznokci. Osłabienie układu
odpornościowego sprawia, że stajemy
się bardziej podatni na przeziębienia
i infekcje. Co ciekawe, jednym
z pierwszych objawów niedoboru żelaza
jest tzw. spaczone łaknienie, czyli ochota
na… kredę, ziemię, glinę, krochmal,
papier lub lód.
Grupy ryzyka
Organizm człowieka nie potrafi
samodzielnie wytworzyć żelaza. Całe
zasoby tego pierwiastka czerpiemy
z pożywienia, w którym występuje żelazo
hemowe (pochodzenia zwierzęcego)
oraz niehemowe (pochodzenia
roślinnego). Żelazo hemowe cechuje
wyższa przyswajalność, aczkolwiek
jego udział w ogólnym stężeniu żelaza
to ok. 10%. Pozostałe 90% dziennego
zapotrzebowania żelaza winniśmy
dostarczać z produktów roślinnych
– i przy obowiązkowej obecności witaminy
C. Niedobory żelaza często wynikają
po prostu z nieodpowiedniej diety
– wyjaśnia Katarzyna Barwińska ekspert
firmy Rabenhorst,
Do produktów bogatych
w ten pierwiastek zaliczamy
np. ostrygi, krewetki, podroby, wołowinę,
groch czy soczewicę, które nie goszczą
na statystycznym polskim stole zbyt
często.
Z kolei wchłanianie żelaza obniżają
np. produkty mleczne oraz kawa i herbata,
po które sięgać lubimy.
Warto przyjrzeć się swoim kulinarnym
przyzwyczajeniom i rozważyć,
czy nie byłoby wskazane zwiększenie
udziału żelaza w codziennym jadłospisie
– może niekoniecznie sięgając po tabletki,
farmakologiczną suplementację żelaza
powinien bowiem zlecić lekarz,
ale np. poprzez włączenie do menu
produktów funkcjonalnych, np. soków
o podwyższonej zawartości
tego pierwiastka.
Nie jest niestety prawdziwe powszechne
przekonanie, że na problemy z żelazem
najlepszy jest szpinak – to mit, choć
dosyć głęboko zakorzeniony w naszej
kulturze – dodaje Katarzyna Barwińska.
Na niedobór żelaza szczególnie narażone
są także kobiety w okresie ciąży,
karmienia oraz comiesięcznych
menstruacji, jak i sportowcy
- przede wszystkim długodystansowi
biegacze. Osoby te powinny szczególnie
zwracać uwagę na poziom tego
pierwiastka i systematycznie wykonywać
badania morfologiczne krwi
– wraz ze stężeniem ferrytyny.