Beauty Mission eMagazyn 4 | Page 7

PODZIEL SI Ę PI Ę KNEM Przygotowując się do dzisiejszego wywiadu i wyszukując informacji nt.: Ilony Joanny Adamskiej, w tle majaczyła melodia z Jamesa Bonda. W miarę wgryzania się w temat zaczęłam kojarzyć, że tytuł The World is not enough jest świetny do zobrazowania mojej rozmówczyni. Ilona Joanna Adamska jest niesamowitą, pełną pasji kobietą, która pędzi przez życie jak rozżarzony pociski – więcej, mocniej, dalej. Takie kobiety, tworzą ten świat. I LIKE THE WAY U WORK IT Dorota Oyrzanowska: Czytając o Pani osiągnięciach i tym czym obecnie się Pani zajmuje czyli prowadzeniem agencji pr, magazynów i portali tematycznych i do tego pisaniem kolejnej książki, mam wrażenie, że Pani doba jest znacznie dłuższa od mojej? Ilona Joanna Adamska: W moim przypadku jest tak, że im więcej mam zajęć na głowie, tym lepiej organizuję sobie czas. Gdy nic się nie dzieje, zwyczajnie nie umiem odnaleźć s ię w świecie. Nie znoszę nudy, stagnacji. Kocham być w ruchu, uwielbiam podróżować, wymyślać nowe projekty. To mnie nakręca i daje powera do działania. Znajomi śmieją się, że mam ADHD i coś w tym chyba jest. DO: Co skłoniło Panią do założenia I.D. Media? I co ten skrót oznacza? IJA: Firmę prowadzę od 11 lat, udzieliłam ponad 100 wywiadów w swojej „karierze” i jest Pani pierwszą osobą, która pyta mnie o to, skąd się wzięła nazwa mojej Agencji. Otóż zaskoczę Panią. To inicjały moje i mojego ówczesnego partnera – Damiana. Czasy studenckie, szalone miłości, które nie przetrwały próby czasu, choć przyjaźnie i znajomości trwają do dziś. Firmę miałam prowadzić z chłopakiem, jednak po jego wylocie do Stanów wszystko się rozpadło. Co skłoniło mnie do założenia własnej firmy? Chyba przede wszystkim charakter. To, że nie znoszę, gdy ktoś mną rządzi i wydaje mi polecenia. Jestem zodiakalnym lwem, mówiąc pół żartem pół serio - królową życia! Uwielbiam być sobie sama sterem, żaglem i okrętem. Od zawsze wiedziałam, że chcę mieć swoją firmę, że chcę być niezależna. Nie wyobrażam sobie, że jestem na utrzymaniu faceta. Takie podejście wyniosłam z domu i takiemu podejściu do życia i związków hołduję do dziś. Kobieta ma mieć swoje pieniądze, swoją pracę i swoje pasje. Gdy pytają mnie o receptę na szczęśliwy związek – zawsze odpowiadam: WOLNOŚĆ I NIEZALEŻNOŚĆ. Dawanie sobie przestrzeni, miejsca na realizację własnych pasji i marzeń. Kobiety robią sobie wielką krzywdę, gdy liczą tylko i wyłącznie na faceta.