Beauty Mission eMagazyn 4 | Page 19

S Z P I L K I P O G O D Z I N A C H
Łączy je jedno – wszystkie rozpoczynają przygodę zwaną własną firmą . W momencie jej powstania mamy względnie wyrównane szanse , bo niezależnie od tego czy jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność czy podjęliśmy decyzję pod wpływem emocji , to od pierwszych chwil wpadamy w wir pracy na którą nie możemy być przygotowani . Z pierwszą firmą jest jak z pierwszym dzieckiem – zanim pojawią się na świecie masz wszystko zaplanowane . Obserwujesz , czytasz , wyciągasz wnioski i wiesz , że u Ciebie będzie tak i tak i że NIGDY , nie dopuścisz do tego czy tego . Rzeczywistość okazuje się jednak inna . Weryfikuje Twoje plany i uciera Ci nosa mówiąc : „ Po co było się tak mądrzyć ? Teraz zobaczysz jak jest naprawdę !”. I tak zaczynasz robić rzeczy , które nie mają nic wspólnego z tym co planowałaś . Pracujesz więcej niż na etacie , bo wiesz , że teraz wszystko zależy tylko o Ciebie . Okazuje się , że w swoich planach nie uwzględniłaś wielu aspektów związanych z rozwojem biznesu , czyli brak zarobków w pierwszych miesiącach czy latach prowadzenia własnej firmy , brak asystentki , księgowej , działu prawnego czy sprzętu do kopiowania i drukowania . O wszystkim trzeba myśleć , nie masz czasu dla siebie i na zastanawianie się do czego do wszystko zmierza . – Jak to do czego ? Do zarabiania pieniędzy . – mówisz , gdy ktoś zapyta Cię w przerwie na lunch . Zaraz , zaraz – Ty nie masz przerw na lunch , bo nie masz na nie czasu , pytanie pada więc w bliżej nieznanych okolicznościach . Nie zatrzymujesz się , nie zastanawiasz , pędzisz dalej . I tak mija rok , dwa , trzy czasem dłużej . I przychodzi moment , gdy rezygnujesz , bo nie masz z tego ani korzyści finansowych , ani radości i co najważniejsze , nie robisz tego co kochasz . Myślisz sobie : - Na etacie to chociaż pensja mi wpływała na konto , a tu nic . Gdzie ta radość , satysfakcja , jak do tego wszystkiego ma się hasło : „ Rób to co kochasz , a nie przepracujesz ani jednego dnia w swoim życiu ”? Nie wiesz o co chodzi , co zrobiłaś źle i dlaczego Ci nie wyszło . A gdybyś wtedy , podczas tego lunchu , którego de facto nie było , zatrzymała się na chwilę i odpowiedziała sobie jeszcze raz na pytanie : - Do czego to wszystko zmierza ? – to może sprawy potoczyłyby się inaczej . Może zadałabyś zdałabyś sobie sprawę , że nie o pieniądze tu chodzi tylko o marzenia , które doprowadziły Cię do rozpoczęcia przygody z własną firmą . Może przypomniałabyś sobie , dlaczego zrobiłaś ten krok i co tak naprawdę widziałaś , mając przed oczami siebie w roli kobiety biznesu ? Tak naprawdę nigdy nie jest za późno na zadanie sobie takiego pytania , myślę nawet , że warto zadawać je sobie regularnie . Na przestrzeni życia i prowadzenia własnej firmy zmieniamy się . Zmieniają się nasze potrzeby , plany , możliwości i marzenia . Jedne realizujemy a innych już nie chcemy . Dezaktualizują się , umierają śmiercią naturalną , odchodzą w niepamięć , często niezauważone i niezrealizowane .