PRIVATE KEEP OUT
DO: W jednym z wywiadów określiła
Pani siebie jako „szaloną, odważną
i konsekwentną”. Czy coś się w tej
kwestii zmieniło?
IJA: Nie i raczej chyba nigdy nie zmieni.
Taka już jestem i raczej taka
pozostanę. Chyba, że dziecko,
o którym marzę (ale jeszcze nie teraz),
utemperuje trochę mój szalony
charakter? Kto wie. Czas pokaże.
DO: Czy Pani jako absolwentka filozofii
ma swoją filozofię życiową?
IJA: Z odwagą i uśmiechem na twarzy
przemierzać świat! Uczę się
nieustannie tego, by żyć dla siebie,
a nie dla innych. By nie patrzeć na to,
co ludzie pomyślą.
DO: Ważniejszy jest dla Pani sukces
czy stabilizacja?
IJA: Stabilizacja. Spokój. Szczęśliwy
związek i partner, który wspiera,
motywuje i dopinguje. Gdy masz
szczęśliwy związek, ciszę w domu,
gdy nie musisz martwić się o to,
czy twój facet cię zdradza czy nie
– łatwiej osiągnąć sukces. Głowa nie jest
wtedy zaprzątnięta pierdołami. Możesz
skupić się na sobie. Od kiedy jestem
z M. – poszłam bardzo do przodu.
Mam faceta wpatrzonego we mnie
jak w obrazek, dla którego jestem
najpiękniejsza, najlepsza, który mnie
wspiera, daje wolność i przestrzeń
do rozwijania swoich pasji i marzeń.
Daje poczucie bezpieczeństwa.