U
O
D
Moda funkcjonuje na zasadzie sinusoidy
i lubi powracające motywy, dlatego nie
dziwi fakt, że po dramatycznie
wydepilowanych, cienkich brwiach,
ponownie przyszła kolej na te naturalne,
gęste i ciemne. Dziś za idealny kształt
uznaje się brwi Megan Fox, Kim
Kardashian czy niezwykle bujne i gęste
brwi Cary Delevingne.
Im więcej ich było, tym lepiej. Najbardziej
rozpoznawalną właścicielką krzaczastych
brwi była Madonna i aktorka Brooke
Shields.
Era kiczu była wyjątkowo bezlitosna
dla brwi. Powróciły mocno wyskubane,
cienkie nitki, dodatkowo ozdabiano je
błyszczącymi cyrkoniami lub brokatem.
Lata 90. to czasy „wiecznie zdziwionych”
(brwi znów miały kształt przesadnie
zarysowanego półkola) twarzy Christiny
Aguilery, Drew Barrymore
czy Gwen Stefani.
W Polsce pionierką
była Edyta Bartosiewicz
z wydepilowanym
łukiem brwiowym,
rozdzielającym
go na dwie
cienkie kreski.
R
.
A