U
R
O
D
A
Poranek, brak czasu i trudne do ujarzmienia włosy – taki scenariusz przerabiała każda
z nas. Nieład na głowie przekłada się na złe samopoczucie, stres i brak pewności siebie.
Nie rwij włosów z głowy. Oto kilka cennych rad stylisty Macieja Maniewskiego,
dzięki którym szybko i łatwo uratujesz fryzurę i cały dzień.
Każda kobieta doświadcza, częściej
lub rzadziej, „bad hair day”, czyli dnia
fatalnych włosów. To irytujące zjawisko,
szczególnie, że złośliwie przytrafia się
właśnie wtedy, gdy mamy ważne plany
na cały dzień. Przyczyn może być wiele.
Wystarczy, że wieczorem niedokładnie
spłuczesz szampon lub niechcący
zaśniesz z mokrymi włosami. Katastrofa
o poranku gotowa. Poza tym „bad hair
day” często przytrafia się na urlopie.
Zmiana miejsca to zmiana warunków
atmosferycznych i wody, którą myjesz
włosy – mówi Maciej Maniewski, ekspert
Beauty Mission i ambasador marki Fale
Loki Koki
SIANO NA GŁOWIE
Porannych emocji dostarczają włosy
przesuszone i puszące. W takich
przypadkach należy zadbać o ich
nawilżenie. Regularna pielęgnacja
odżywkami, maskami i olejkami
odpowiednio dobranymi do struktury
włosów przyniesie oczekiwane efekty.
Niestety takie zabiegi wymagają dużej
konsekwencji i cierpliwości. Nie jest
to ekspresowe rozwiązanie. W tym
przypadku pomoc na ostatnią chwilę jest
bardzo trudna. Spróbuj jednak nieco
obciążyć i wygładzić końcówki za pomocą
olejku np. arganowego.
TOTALNA KLAPA
W przypadku przyklapniętych włosów
będziemy walczyć o nadanie im objętości.
Najlepszym pomysłem będzie umyć
je ponownie i wymodelować za pomocą
szczotki, a fryzurę utrwalić lekkim lakierem.
Z barku czasu, ostatecznie, możesz
sięgnąć po suchy szampon, który szybko
odświeży i nada objętości kosmykom.
Przy okazji będą pięknie pachnieć.
NIC SIĘ NIE UKŁADA
Gdy rano patrzysz w lustro i każdy
kosmyk sterczy w inną stronę,
to powodem może być złe strzyżenie.
Warto wybrać się do stylisty,
który nada fryzurze odpowiedni kształt.
Z samego rana najlepsze, co możesz
zrobić w tej sytuacji to umyć lub zmoczyć
włosy i ponownie je wymodelować.
Często problemem jest tylko niesforna
grzywka. W takim przypadku zmocz tylko
tę część włosów. Pomocna przy takiej
stylizacji może być woda morska
w sprayu. Ostatecznością jest
wygładzenie fryzury prostownicą.
Pamiętaj przy tym, żeby takie rozwiązanie
stosować rzadko i zawsze zabezpieczać
włosy przed wysoką temperaturą
odpowiednimi kosmetykami
– radzi Maciej Maniewski.